Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 28 pojedynków drużyna Almere wygrała 13 razy i zanotowała 10 porażek oraz pięć remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Niedługo po rozpoczęciu meczu jedynego gola meczu strzelił Reda Kharchouch dla drużyny Telstaru. Bramka padła w tej samej minucie. Asystę zanotował Marcus McGuane. W 42. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Anassa Najaha z Telstaru, a w trzeciej minucie doliczonego czasu Anwara Bensabouha z drużyny przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Telstaru. W 60. minucie Elayis Tavsan zastąpił Glynora Pleta. Na murawie, jak to często zdarzało się Almere w tym sezonie, pojawił się Faris Hammouti, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 68. minucie Torina Huntego. Rezultat meczu pokazał, że zmiana tym razem nie pomogła drużynie. Trenerzy obu zespołów postanowili odświeżyć składy w 69. minucie, w zespole Telstaru za Marcusa McGuane'a wszedł Sven van Doorm, a w drużynie Almere Dico Koppers zmienił Jamesa Efmorfidisa. Po chwili trener Telstaru postanowił bronić wyniku. W 78. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Shayne Pattynamę wszedł Melle Springer, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie gospodarzy utrzymać prowadzenie. Na cztery minuty przed zakończeniem spotkania w zespole Almere doszło do zmiany. Anass Ahannach wszedł za Youriego Loena. W drugiej połowie nie padły bramki. Piłkarze obu drużyn otrzymali po jednej żółtej kartce. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. 25 października drużyna Almere rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie FC Eindhoven. Tego samego dnia Helmond Sport będzie gościć jedenastkę Telstaru.