Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 44 starcia jedenastka SC Cambuur wygrała 18 razy i zanotowała 14 porażek oraz 12 remisów. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Anthony'emu van den Hurkowi z MVV. Była to dziewiąta minuta starcia. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na drugą połowę zespół MVV wyszedł w zmienionym składzie, za Serhata Kota wszedł Nino Everaers. Także jedenastka SC Cambuur wyszła w zmienionym składzie, za Ragnara Oratmangoena wszedł Jarchinio Antonia. W 58. minucie Stanley Akoy został zastąpiony przez Robina Mauluna. Trener SC Cambuur postanowił zagrać agresywniej. W 76. minucie zmienił pomocnika Jamie Jacobsa i na pole gry wprowadził napastnika Delana Ladana, który w bieżącym sezonie ma na koncie już jedną bramkę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. W tej samej minucie trener MVV postanowił wzmocnić formację obronną i w 76. minucie zastąpił zmęczonego Marnicka Vermijla. Na boisko wszedł Natanaël Frenoy, który miał za zadanie uspokoić grę w szeregach obronnych. Na siedem minut przed zakończeniem pojedynku w jedenastce MVV doszło do zmiany. Gavin Vlijter wszedł za Joshuę Holtby'ego. Jedyną kartkę w drugiej połowie otrzymał Luc Mares z drużyny gospodarzy. Była to 89. minuta spotkania. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Arbiter nie ukarał zawodników SC Cambuur żadną kartką, natomiast piłkarzom gospodarzy wręczył dwie żółte. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek zespół SC Cambuur będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego rywalem będzie TOP Oss. Tego samego dnia SBV Excelsior zagra z jedenastką MVV na jej terenie.