Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 42 starcia zespół Den Bosch wygrał 21 razy i zanotował 13 porażek oraz osiem remisów. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Den Bosch w 23. minucie spotkania, gdy Junior van der Velden strzelił pierwszego gola. Asystę przy bramce zaliczył Jorn van Hedel. Jedenastka Telstara ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała drużyna gospodarzy, strzelając kolejnego gola. W 28. minucie wynik na 2-0 podwyższył Sebastiaan van Bakel. Asystę zanotował Romano Postema. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Den Bosch: Kevinowi Felidzie w 34. i Juniorowi van der Veldenowi w 39. minucie. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Na drugą połowę zespół Telstara wyszedł w zmienionym składzie, za Welata Cagro, Gyliana van Velzena weszli Farouq Limouri, Ilias Bronkhorst. Trzeba było trochę poczekać, aby Jizz Hornkamp wywołał eksplozję radości wśród kibiców Den Bosch, zdobywając kolejną bramkę w 52. minucie pojedynku. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego dziewiętnaste trafienie w sezonie. Przy strzeleniu gola po raz kolejny pomagał Romano Postema. Kibice Den Bosch nie mogli już doczekać się wprowadzenia Paca van Moorsla. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy i ma na koncie cztery strzelone gole. Murawę musiał opuścić Roy Kuijpers. To była dobra decyzja, ponieważ jego zespołowi udało się strzelić kolejną bramkę. W 64. minucie Robin Eindhoven został zastąpiony przez Ozana Kökcü. W tej samej minucie w jedenastce Telstara doszło do zmiany. Daniel Adshead wszedł za Toma Overtooma. Na 22 minuty przed zakończeniem drugiej połowy arbiter przyznał kartkę Redouanowi El Yaakoubiemu z Telstara. W końcu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 71. minucie Sebastiaan van Bakel po raz drugi zdobył bramkę zmieniając wynik na 4-0. Bramka padła po podaniu Jizza Hornkampa. Na 17 minut przed zakończeniem drugiej połowy kartką został ukarany Glynor Plet, zawodnik Telstara. W 77. minucie w drużynie Den Bosch doszło do zmiany. Djumaney Burnet wszedł za Sebastiaana van Bakla. Mimo że zespół gości nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 56 ataków oddał tylko dwa celne strzały, to w końcu strzelił długo wyczekiwanego przez ich kibiców gola. W 80. minucie bramkę pocieszenia zdobył Ilias Bronkhorst. To już dziewiąte trafienie tego piłkarz w sezonie. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Rashaan Fernandes. W 82. minucie Frank Korpershoek został zmieniony przez Kicka Groota, co miało wzmocnić jedenastkę Telstara. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Kevina Felidę na Ryana Trotmana oraz Juniora van der Veldena na Robina Voetsa. Na dwie minuty przed zakończeniem starcia kartkę obejrzał Paco van Moorsel z drużyny gospodarzy. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 4-1. Zawodnicy gospodarzy otrzymali w meczu trzy żółte kartki, a ich przeciwnicy dwie. Zespół Den Bosch w drugiej połowie wymienił czterech zawodników. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie wymieniła pięciu graczy. Już w najbliższą środę drużyna Telstara rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie AFC Ajax II. Tego samego dnia MVV będzie rywalem zespołu Den Bosch w meczu, który odbędzie się w Maastrichcie.