Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą trzy razy. Zespół Rody wygrał jeden raz, zremisował dwa, nie przegrywając żadnego meczu. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom AZ II: Maximowi Gullitowi w 10. i Joeyowi Jacobsowi w 18. minucie. W 26. minucie Tijmen Wildeboer został zmieniony przez Soulymana Alloucha. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Jedyną bramkę meczu dla Rody zdobył Patrick Pflücke w 56. minucie. Przy strzeleniu gola pomógł Thijmen Goppel. Po chwili trener Rody postanowił bronić wyniku. W 65. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Michalisa Ioannou wszedł Mitchel Keulen, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie Rody utrzymać prowadzenie. Trener AZ II postanowił zagrać agresywniej. W 76. minucie zmienił pomocnika Fedde De Jonga i na pole gry wprowadził napastnika Imana Griffitha. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. Jedenastka Rody zdominowała rywali na boisku. Przeprowadziła o wiele więcej groźnych ataków na bramkę przeciwników, oddała 10 celnych strzałów. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia nie ukarał piłkarzy Rody żadną kartką, natomiast zawodnikom gospodarzy przyznał dwie żółte. Drużyna AZ II wymieniła dwóch graczy. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie wymieniła czterech graczy. Już w najbliższy piątek zespół Rody zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jego rywalem będzie NAC Breda. Natomiast 11 stycznia FC Den Bosch będzie przeciwnikiem jedenastki AZ II w meczu, który odbędzie się w 's-Hertogenbosch.