Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 16 spotkań zespół Dordrechtu wygrał sześć razy, ale więcej przegrywał, bo siedem razy. Trzy mecze zakończyły się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padł pierwszy gol w tym spotkaniu. W szóstej minucie na listę strzelców wpisał się Sem Steijn. To już ósme trafienie tego zawodnika w sezonie. Przy zdobyciu bramki pomagał Vicente Besuijen. Jedenastka gości ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała drużyna Den Haaga , zdobywając kolejną bramkę. W 12. minucie wynik na 2-0 podwyższył Ricardo Kishna. Asystę zaliczył Thomas Verheydt. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Den Haaga w 34. minucie spotkania, gdy Thomas Verheydt strzelił trzeciego gola. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie 11 zdobytych bramek. Asystę przy golu ponownie zaliczył Vicente Besuijen. Pod koniec pierwszej połowy rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 39. minucie Sem Steijn po raz drugi zdobył bramkę zmieniając wynik na 4-0. Bramka padła po podaniu Ricarda Kishny. Na drugą połowę jedenastka Dordrechtu wyszła w zmienionym składzie, za Nikolasa Agrafiotisa wszedł Stijn Meijer. Trener Dordrechtu wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Emira Biberoğlu. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy. Murawę musiał opuścić Mauro Savastano. To była dobra decyzja, ponieważ jego drużynie udało się strzelić pierwszego gola. Drugą połowę jedenastka Dordrechtu rozpoczęła w zmienionym składzie, za Kevina Vermeulena wszedł Tim Hölscher. W 61. minucie Boy Kemper został zmieniony przez Eljera Elię. Na 20 minut przed zakończeniem drugiej połowy w drużynie Den Haaga doszło do zmiany. Sacha Komljenovic wszedł za Samy'ego Bourarda. Trenerzy obu zespołów postanowili odświeżyć składy w 70. minucie, w zespole Dordrechtu za Anouara El Azzouziego wszedł Nikki Baggerman, a w jedenastce Den Haaga Ricardo Kishna zmienił Caina Seedorfa. Trzeba było trochę poczekać, aby Sem Steijn wywołał eksplozję radości wśród kibiców Den Haaga, zdobywając kolejną bramkę w 74. minucie pojedynku. W 75. minucie w jedenastce Dordrechtu doszło do zmiany. Jerailly Wielzen wszedł za Jackiego Donkora. Chwilę później trener Den Haaga postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 78. minucie na plac gry wszedł Michael Mulder, a murawę opuścił Dhoraso Moreo. W tej samej minucie w drużynie Den Haaga doszło do zmiany. Marius van Mil wszedł za Vicente Besuijena. Mimo że jedenastka Dordrechtu nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 60 ataków oddała tylko trzy celne strzały, to w końcu strzeliła długo wyczekiwanego przez ich kibiców gola. W 80. minucie bramkę pocieszenia zdobył Tim Hölscher. Asystę przy golu zanotował Stijn Meijer. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 5-1. Zespół Den Haaga był w posiadaniu piłki przez 62 procent czasu gry, przełożyło się to na okazałe zwycięstwo w tym starcie. Arbiter nie przyznał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Obie drużyny wymieniły po pięciu graczy w drugiej połowie. 3 grudnia jedenastka Dordrechtu rozegra kolejny mecz u siebie. Jej rywalem będzie Roda Kerkrade. Natomiast 6 grudnia FC Utrecht II będzie gościć drużynę Den Haaga.