Ostatni raz obie drużyny zmierzyły się rok temu w listopadzie podczas turnieju Baltic Challenge Cup, który był rozgrywany w litewskim Kownie. Polacy wygrali 5:3, a jedną z bramek zdobył 18-letni wówczas Krzysztof Maciaś. Wcześniej w kwietniu w 2022 roku zawodnicy Roberta Kalabera zmierzyli się z Estonią w Tychach w mistrzostwach świata Dywizji IB. Spotkanie zakończyło się wynikiem 3:0. Zresztą bilans meczów z Estonią nie pozwalał myśleć o tym, że Biało-Czerwoni mogą mieć problemy. Obie ekipy spotykały się do tej pory 20 razy, a rywale pokonali naszych hokeistów tylko raz. Polscy kibice zdumieli świat. Szybka reakcja Czechów na polską inwazję Hokej na lodzie. Bartosz Ciura otworzył worek z bramkami, dwa gole Bartłomieja Jeziorskiego Zawodnicy Kalabera zaczęli to spotkanie od szybko strzelonego gola. Już w drugiej minucie Bartosz Ciura wstrzelił krążek w pobliże bramki rywali. Golkiper gości Villem-Henrik Koitmaa interweniował tak nieszczęśliwie, że wrzucił krążek do własnej bramki. W 15. minucie prowadzenie podwyższył Dariusz Wanat. W pierwszej tercji goście odpowiedzieli cudownym golem Roberta Rooba. Ten najpierw zamarkował strzał, myląc tym samym obrońcę, a potem z bliskiej odległości technicznych, szybkim strzałem z nadgarstka pod poprzeczkę pokonał Davida Zabolotny'ego. Druga tercja rozpoczęła się dla Polaków w wymarzony sposób, a jej bohaterem był Bartłomiej Jeziorski, który strzelił dwa gole. Po raz pierwszy wpisał się na listę strzelców w 24. minucie, a po raz drugi trzy minuty później, kiedy to Polacy grali w przewadze. Zresztą chwilę po tym, jak zawodnik rywali powędrował na ławkę kar. Po kolejnych dwóch minutach było już 5:1 po wspaniałej dwójkowej akcji Patryka Krężołka i Filipa Komorskiego zakończonej celnym strzałem tego ostatniego. Trener kadry ma nad czym pracować Polacy grali dość swobodnie. Starali się szanować krążek, a przy tym stwarzali też sporo sytuacji pod bramką rywali. Pojawiało się jednak też wiele błędów. I trener Kalaber będzie miał nad czym pracować. Najlepiej było to widać w trzeciej tercji, w której Biało-Czerwoni stracili dwie bramki, w tym jedną, grając... w przewadze. To na pewno rzuca się cieniem na cały mecz w wykonaniu naszych hokeistów. Cieszyć na pewno mogła gra naszych zawodników w przewadze. W spotkaniu z Estonią w reprezentacji Polski zadebiutował Adam Kiedewicz, który gra na zapleczu niemieckiej Bundesligi w Dresdner Eisloewen. Spotkania z kolei nie dokończył Kamil Wałęga, który na co dzień gra w ekipie mistrza Czech HC Ocelari Trzyniec. Zawodnik ten jest wielką nadzieją polskiego hokeja. W drugim czwartkowym meczu Litwa zmierzy się z Łotwą U-20. W piątek (10 listopada) Polacy zagrają z Łotwą U-20 (godz. 20.00).Polska - Estonia 7:3 (2:1, 3:0, 2:2) Bramki: Bartosz Ciura (2 min.), Dariusz Wanat (15 min.), Bartłomiej Jeziorski (24 min., 27 min. PP), Filip Komorski (29 min.), Alan Łyszczarczyk (49 min.), Patryk Krężołek (57 min.) - Robert Rooba (18 min.), Robert Arrak (46 min.), Maksim Lovkov (53 min. SH).Kary: 10 min. - 8 min.Sędziowali: Rafał Noworyta i Uldis Buss. Ogromna tragedia. Hokeista zmarł po przecięciu gardła łyżwą, mecz przerwany