Nasi hokeiści rozpoczęli turniej od zwycięstwa z Japonią 3-2, a w sobotę ulegli Włochom 0-2, choć zaprezentowali się zdecydowanie lepiej niż w pierwszym spotkaniu. Węgrzy ulegli Włochom 3-4 po dogrywce i pokonali Japonię 3-2. "Bratankowie" wysłali do Gdańska drużynę opartą na młodych zawodnikach i określają ją kadrą do lat 25. Polacy zjeżdżali na pierwszą przerwę przegrywając 0-1, choć gra częściej toczyła się w tercji Węgrów. Nasi hokeiści chcieli jednak zbyt koronkowo rozgrywać ataki i mieli problemy z wypracowaniem okazji strzeleckich. Pierwszą realną szansę na objęcie prowadzenia wypracowali rywale - Donat Szita wjechał przed bramkę, ale spudłował. Najgroźniej pod bramką Attili Adorjana było wtedy, gdy na lód wjeżdżał nasz drugi atak w składzie: Krystian Dziubiński, Damian Kapica, Aron Chmielewski. Po ich akcji w 9. minucie po raz pierwszy w pustawej hali Olivia słychać było nieśmiałe brawa. "Biało-Czerwoni" rzadko decydowali się na strzały - oddali osiem celnych w pierwszej tercji. Węgrzy mieli tylko sześć, ale w 19. minucie Krisztian Nagy uderzeniem z bekhendu zaskoczył Raszkę. Strzał nie był mocny, nikt nie zasłaniał krążka, więc nasz bramkarz powinien zachować się lepiej w tej sytuacji. Nasz zespół musiał odrabiać straty, ale gra w drugiej tercji długo toczyła się pod dyktando Węgrów. Znów dały o sobie znać stare grzechy - niepotrzebne kary i trzykrotnie trzeba było bronić się w osłabieniu. "Biało-Czerwoni" odważniej ruszyli do ataku dopiero około 32. minuty. Po świetnej asyście Bartłomieja Neupauera okazję miał Aron Chmielewski, ale strzelił prosto w bramkarza. Szybko wypracował sobie kolejną dobrą pozycję strzelecką, ale tym razem nie trafił w bramkę. Z uderzenia wybiła Polaków kara dla Patryka Wajdy. Wprawdzie niewiele brakowało, a kontra Szymona Marca dałaby nam wyrównanie (mierzył w "okienko", ale Adorjan obronił barkiem), jednak później Węgrzy zamknęli nas w tercji. Naszym reprezentantom nie udało się odzyskać rytmu gry już do końca drugiej części zwłaszcza, że w 38. minucie na ławkę kar odesłany został Filip Starzyński. Węgrzy z łatwością wymieniali kolejne podania w naszej tercji, a Tamas Sarpatki był bliski podwyższenia na 2-0, jednak jego uderzenie z bliska obronił Raszka. Gdy krótko po rozpoczęciu trzeciej tercji Węgrzy musieli bronić się w osłabieniu, nasi hokeiści bardzo mocno przycisnęli, ale krążek nie wpadał do bramki, choć groźnych sytuacji było naprawdę sporo. Skarcić mógł nas Csanad Erdely, ale dopisało nam szczęście - krążek przeleciał obok słupka. W 49. minucie czystą sytuację strzelecką miał Dziubiński, lecz minimalnie spudłował. Trzy minuty później oko w oko z węgierskim bramkarzem stanął Szymon Marzec, ale Adorjan wybił mu krążek kijem. W sytuacji sam na sam w 55. minucie znalazł się Sarpatki i byłoby 0-2, gdyby nie kapitalna interwencja Raszki. Niespełna dwie minuty przed końcem trener Tomasz Valtonen wycofał bramkarza, żeby wzmocnić atak, ale źle przeprowadzona zmiana kosztowała nas karę, a 38 sekund przed końcem Isztvan Terbocs strzałem z bliska do pustej bramki przypieczętował zwycięstwo Węgrów. Mirosław Ząbkiewicz, Gdańsk Przebieg meczu: 8. minuta - kara 2 minut dla Mateusza Gościńskiego za niedozwolony atak ciałem 19. minuta - gol dla Węgier! 0-1 Krisztian Nagy 21. minuta - kara 2 minut dla Matyasa Vojtko za spowodowanie upadku przeciwnika 26. minuta - kara 2 minut dla Mateusza Bryka za przeszkadzanie 35. minuta - kara 2 minut dla Patryka Wajdy za zahaczanie 38. minuta - kara 2 minut dla Filipa Starzyńskiego za zagranie wysokim kijem 42. minuta - kara 2 minut dla Gergely Totha za przeszkadzanie 53. minuta - kara 2 minut dla Rolanda Kissa za zahaczanie 53. minuta - kara 2 minut dla Marcina Kolusza za grę wysokim kijem 59. minuta - Raszka zjeżdża do boksu, gramy w sześciu 59. minuta - kara 2 minut dla Polski za nadmierną liczbę zawodników na lodzie 59. minuta - czas dla trenera Polski 69. minuta - gol dla Węgier! 0-2 Isztvan Terbocs Polska - Węgry 0-2 (0-1, 0-0, 0-1) 0-1 Krisztian Nagy (18.06; Tamas Sarpatki, Isztvan Terbocs) 0-2 Isztvan Terbocs (59.22 do pustej bramki) Polska: Ondrej Raszka - Bartosz Ciura, Mateusz Bryk; Martin Przygodzki, Filip Starzyński, Mateusz Michalski - Marcin Kolusz, Patryk Wajda; Krystian Dziubiński, Damian Kapica, Aron Chmielewski - Jakub Michałowski, Oskar Jaśkiewicz; Sebastian Brynkus, Bartłomiej Neupauer, Mateusz Gościński - Dariusz Wanat, Paweł Zygmunt, Szymon Marzec. Węgry: Attila Adorjan - Zsombor Garat, Matyas Vojtko; Tamas Sarpatki, Krisztian Nagy, Isztvan Terbocs - Roland Kiss, Nandor Fejes; Csanad Erdely, Balint Horvath, Donat Szita - Gergely Toth, Bence Szabo; Richard Toth, Aron Reisz, Akosz Mihaly - Mark Miszkolci, Barnabas Majoross, Akos Szigeti. Program turnieju: 8 listopada (piątek):Węgry - Włochy 3-4 po dogrywcePolska - Japonia 3-29 listopada (sobota):Polska - Włochy 0-2Węgry - Japonia 3-210 listopada (niedziela):Polska - Węgry 0-2Włochy - Japonia 1-4 1. Węgry 3 7 8-6 2. Włochy 3 5 7-7 3. Polska 3 3 3-6 4. Japonia 3 3 8-7