Fin jest asystentem swojego rodaka Tomasza Valtonena, który latem rozpoczął pracę z kadrą seniorów, łącząc ją z prowadzeniem ekstraligowej drużyny TatrySki Podhale Nowy Targ. Satossaari podczas kilkudniowego pobytu na Śląsku poprowadził kilka treningów z seniorami, obejrzał parę ligowych meczów, rozmawiał z trenerami. W porannych niedzielnych zajęciach towarzyszyli mu na tafli szkoleniowcy bramkarzy kadr młodzieżowych. Ośmiu młodych adeptów hokeja w wieku 10-13 lat pilnie wykonywało ćwiczenia. - Muszę przyznać, że zaskoczyli mnie swoim zaawansowaniem technicznym. To jest podstawa polskiego hokeja. Potrzebujemy rozwoju coraz większej liczby golkiperów dla podniesienia poziomu ligi i kadry - dodał Satosaari, który pokazywał podopiecznym m.in. jak mają się ustawiać, odbijać i łapać krążek. Podkreślił różnicę między treningiem bramkarzy i reszty zawodników. - Szkolenie bramkarzy to jedna z większych bolączek polskiego hokeja. Zatrudniliśmy trenera z dużym doświadczeniem i wiedzą nie tylko do pracy z seniorami. Każdy jego kolejny pobyt w Polsce będzie wyglądał podobnie, tyle, że będzie prowadził zajęcia w różnych regionach kraju - wyjaśnił dyrektor sportowy PZHL Adam Fras. Nowi trenerzy polskiej kadry zadebiutują podczas listopadowego turnieju EIHC w Gdańsku. "Biało-Czerwoni" zagrają tam z Danią, Norwegią i Austrią. Na przełomie kwietnia i maja przyszłego roku Polacy będą rywalizować w Tallinie w mistrzostwach świata Dywizji 1B, a ich rywalami o jedno miejsce premiowane awansem do Dywizji 1A będą Estonia, Japonia, Ukraina, Rumunia i Holandia. Celem postawionym przed mającym polskie korzenie Valtonenem jest powrót na zaplecze Elity, czyli na drugi poziom rozgrywek, z którego biało-czerwoni spadli w kwietniu w Budapeszcie. Po mistrzostwach na Węgrzech pracę stracił poprzedni szkoleniowiec polskiej reprezentacji Kanadyjczyk Ted Nolan. Autor: Piotr Girczys