Dlaczego szanse są większe? - Przykładowo w reprezentacji Słowacji jest kilku zawodników, którzy ostatnio nie grali żadnego meczu, sparingu, a nie da się tego nadrobić biegając, jeżdżąc na rowerze - przekonuje Robert Kalaber, który urodził się i wychował w Bratysławie. - W czwartek moje serce zacznie bić mocniej. W Bratysławie zacząłem grać w hokeja, na tym lodowisku stawiałem pierwsze kroki i mieszkałem w Bratysławie do szesnastego roku życia. Sentyment jest, ale teraz interesuje mnie tylko dobra gra polskiej drużyny - zaznacza słowacki szkoleniowiec. Podczas meczów finałowych turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich, hala w Bratysławie będzie mogła być wypełniona do 75 procent. Sprzedaż wejściówek rozpoczęła się jednak dopiero pod koniec poprzedniego tygodnia. - Od dwóch tygodni w słowackich mediach jest głośno o kwalifikacjach, bo wcześniej było wiele znaków zapytania dotyczących udziału zawodników z NHL, kibiców. Nie wiadomo jednak, ile organizatorzy sprzedadzą biletów. Nie tak łatwo sprzedać tysiące wejściówek w ciągu krótkiego czasu. W Słowacji czekają na finał kwalifikacji, ale nie ma takiego oczekiwania jak przed mistrzostwami świata - podkreśla Kalaber. Wszystkie mecze Polaków kibice zobaczą w TVP Sport. Terminarz finałowego turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich: 26 sierpnia, czwartek Białoruś - Polska, godz. 15:15 Austria - Słowacja, godz. 19:15 27 sierpnia, piątek Białoruś - Austria, godz. 15:15 Słowacja - Polska, godz. 19:15 29 sierpnia, niedziela Polska - Austria, godz. 13:30 Słowacja - Białoruś, godz. 17:30