"Biało-czerwoni" wcześniej przegrali z Koreą 2-4, pokonali Ukrainę 2-1 i przegrali z Kazachstanem 0-1 po dogrywce. W piątek zakończenie turnieju. Polacy zmierzą się z Austrią. Już w 33. sekundzie Grzegorz Pasiut sfaulował rywala, ale Węgrzy nie wykorzystali gry w przewadze i już po chwili siły na lodzie się wyrównały. Strzały naszych hokeistów były zbyt sygnalizowane i wiele z nich Węgrom udało się zablokować. Z kolei w 5. minucie wypracowali stuprocentową okazję i mieliśmy mnóstwo szczęścia, że zostawiony bez krycia na 4. metrze Csanad Erdely źle trafił w krążek. Gra była rwana, a ciekawych akcji jak na lekarstwo. W pierwszej części pierwszej tercji nasz zespół trzykrotnie musiał bronić się w osłabieniu, a w drugiej Węgrzy, nikomu jednak nie udało się wykorzystać szansy. "Biało-czerwoni" oddali więcej strzałów (10-6), lecz to rywale wypracowali groźniejsze sytuacje. W 18. minucie mieli drugą "setkę" - Karol Csanyi z bliska mierzył z nadgarstka, ale Przemysław Odrobny odbił krążek "rakiem". Na siłę nie wychodziło, bo siła strzału to za mało na Bencze Balizsa, ale w końcu Krzysztof Zapała i Tomasz Malasiński znaleźli na niego sposób. Najpierw "Kazek" dostał świetnie podanie od "Malasia", wymanewrował obrońcę i sprytnym strzałem wpakował krążek do siatki pod pachą bramkarza. Po chwili broniliśmy się w osłabieniu, Pasiut wywalczył krążek pod bandą, Malasiński ruszył z kontrą i w sytuacji sam na sam strzałem z bekhendu wrzucił krążek do bramki pod drugim ramieniem bramkarza. Dwa stracone gole w ciągu 49 sekund zdeprymowały Węgrów. Nie udało się jednak powiększyć zaliczki, a gdy rywale otrząsnęli się, oglądaliśmy najciekawszy fragment meczu. Akcje szybko przenosiły się spod jednej pod drugą bramkę, ale bramkarze bronili bez zarzutu. Na początku trzeciej tercji Polacy złapali już szóstą karę, obronili się jednak i tym razem. Węgrzy nie potrafili mocniej przycisnąć, a nasz zespół dobrze rozbijał ataki rywali w środkowej strefie. W 50. minucie szansę po kontrze miał Patryk Wronka, ale Balizs obronił strzał i dobitkę. Węgrzy nie potrafili niczego wskórać w ofensywie, a kara Isztvana Bartalisa w 54. minucie dodatkowo skomplikowała ich sytuację. Nasi hokeiści zadbali jednak o pełną emocji końcówkę. Najpierw Mateusz Bryk tak wyprowadzał krążek z tercji, że Andrew Sarauer znalazł się w sytuacji sam na sam. Skórę uratował nam jednak Odrobny. Po chwili Jakub Wanacki nie opanował nerwów i zaatakował rywala kijem trzymanym oburącz, za co trafił na ławkę kar. Węgrzy wycofali bramkarza i atakowali sześciu na czterech, ale już nic się nie zmieniło. Najlepszymi zawodnikami meczu zostali wybrani - Krzysztof Zapała i Karol Csanyi. Mirosław Ząbkiewicz Polska - Węgry 2-0 (0-0, 2-0, 0-0) Bramki: 1-0 Krzysztof Zapała (25.01; Tomasz Malasiński, Mateusz Bryk), 2-0 Tomasz Malasiński (25.50 w osłabieniu; Grzegorz Pasiut). Strzały: 27-25. Kary: 14-16 min. Polska: Przemysław Odrobny - Patryk Wajda, Mateusz Bryk; Patryk Wronka, Grzegorz Pasiut, Tomasz Malasiński - Bartłomiej Pociecha, Bartosz Ciura; Marcin Kolusz, Krzysztof Zapała, Mikołaj Łopuski - Maciej Kruczek, Jakub Wanacki; Radosław Galant, Kasper Bryniczka, Aron Chmielewski - Mateusz Rompkowski; Damian Kapica, Krystian Dziubiński, Maciej Urbanowicz, Bartłomiej Jeziorski. Węgry: Bencze Balizs - Bencze Stipsicz, Kevin Wehrs; Andrew Sarauer, Daniel Koger, Keegan Dansereau - Kalvin Sagert, Bencze Sziranyi; Vilmos Gallo, Csanad Erdely, Isztvan Bartalis - Arnold Varga, Zsombor Garat; Karol Csanyi, Janos Hari, Balint Magoszi - Isztvan Terebocs, Andras Benk, Krisztian Nagy. Program MŚ Dywizji 1A: sobota, 22 kwietnia Ukraina - Węgry 3-5 Polska - Korea Płd. 2-4 Austria - Kazachstan 2-3 niedziela, 23 kwietnia Kazachstan - Korea Płd. 2-5 Polska - Ukraina 2-1 poniedziałek, 24 kwietnia Węgry - Austria 1-3 wtorek, 25 kwietnia Kazachstan - Polska 1-0 po dogrywce Węgry - Korea Płd. 1-3 Ukraina - Austria 0-1 środa, 26 kwietnia Kazachstan - Ukraina 4-2 czwartek, 27 kwietnia Polska - Węgry 2-0 Austria - Korea Płd. (19.30) piątek, 28 kwietnia Węgry - Kazachstan (12.30) Polska - Austria (16.00) Korea Płd. - Ukraina (19.30)