"Biało-czerwoni" słabo rozpoczęli mistrzostwa. Byli nieskuteczni i popełnili sporo błędów, które nie powinny im się przydarzyć, w efekcie przegrali w sobotę z Koreą Południową 2-4. Koreańczycy potwierdzili wysoką formę w niedzielę pokonując głównego faworyta do awansu - Kazachstan 5-2. Mecz Polska - Ukraina był niezwykle ważny dla obu zespołów, bo właśnie jego wynik może zadecydować, kto spadnie z zaplecza elity. To był zupełnie inny początek niż meczu z Ukrainą z poprzednich MŚ rozgrywanych w kijowskim Pałacu Sportu. Sześć lat temu nasi hokeiści mieli duże problemy, aby wymienić kilka celnych podań pod presją Ukraińców, a dzisiaj tak przycisnęli rywali, że nie potrafili wyjechać ze swojej tercji. Gra ekipy trenera Jacka Płachty wyglądała lepiej niż w sobotę, ale brakowało strzałów. Ukraińcom nie udało się wykorzystać pierwszej przewagi liczebnej. Później znacznie groźniej było pod bramką Eduarda Zacharczenki. W słupek trafił Tomasz Malasiński półtorej minuty przed końcem pierwszej tercji, a po chwili Ołeksandr Pobiedonoscew faulował Marcina Kolusza i "Biało-czerwoni" wykorzystali okazję. Grzegorz Pasiut podał zza bramki, a między obrońców odważnie wjechał Malasiński i z bliska trafił do siatki. Nasza drużyna zdominowała rywali na początku drugiej tercji. Świetną okazję miał Aron Chmielewski, ale bramkarz nie dał się zaskoczyć po kontrze Polaków. Niewiele brakowało, a po chwili gola strzeliłby Maciej Urbanowicz, który sprytnie zmienił lot krążka. W 26. minucie Artem Hnidenko trzykrotnie uderzył kijem naszego bramkarza i w końcu sędzia odesłał go na ławkę kar. Nasi reprezentanci szybko oddali trzy celne strzały, ale Zacharczenko nie dał się pokonać. Polscy hokeiści nie potrafili zapewnić sobie większej zaliczki, na dodatek krótko przed końcem drugiej tercji stracili gola w kuriozalnych okolicznościach. Roman Błahy wstrzelił krążek w kierunki naszej bramki, a Krystian Dziubiński próbował zablokować go ręką. Zrobił to tak pechowo, że krążek trafił w poprzeczkę i wpadł do bramki. Zasłonięty Odrobny był bez szans. Na początku trzeciej części bliski zdobycia gola był Patryk Wronka, jednak Zacharczenko obronił. Niemoc strzelecką przerwał dopiero Damian Kapica. W 47. minucie nasz zespół skontrował, Kapica zachował zimną krew, wyczekał, aż obrońca położył się na lód i zasłonił bramkarza, a wtedy sprytnym strzałem wpakował krążek do siatki tuż przy słupku! Gospodarze turnieju ostro ruszyli do przodu i po strzale Nikity Bucenki uratowała nas poprzeczka. Efektem naporu Ukraińców były kary Pasiuta i Kruczka. Przez prawie pół minuty broniliśmy się trzech przeciwko pięciu rywalom. Udało się ich odrzucić od naszej bramki dopiero, gdy karę zarobił Denis Isajenko. To wręcz niewiarygodne, że krążek nie wpadł do bramki w 57. minucie po dwóch strzałach Malasińskiego i poprawce Wronki! Ukraińcy walczyli do końca, ale mogliśmy liczyć na świetnie dysponowanego Odrobnego. Obaj bramkarze zasłużenie otrzymali nagrody dla najlepszych zawodników spotkania. Mirosław Ząbkiewicz Polska - Ukraina 2-1 (1-0, 0-1, 1-0) Bramki: 1-0 Tomasz Malasiński (19.56 w przewadze; Grzegorz Pasiut, Patryk Wronka), 1-1 Roman Błahy (38.30; Serhij Kuźmik), 2-1 Damian Kapica (46.32; Maciej Kruczek, Krystian Dziubiński). Strzały: 30-38. Kary: 6-6 min. Widzów: 5000. Polska: Przemysław Odrobny - Patryk Wajda, Mateusz Bryk; Patryk Wronka, Grzegorz Pasiut, Tomasz Malasiński - Bartłomiej Pociecha, Bartosz Ciura; Marcin Kolusz, Krzysztof Zapała, Mikołaj Łopuski - Maciej Kruczek, Jakub Wanacki; Bartłomiej Jeziorski, Kasper Bryniczka, Aron Chmielewski - Mateusz Rompkowski; Damian Kapica, Krystian Dziubiński, Maciej Urbanowicz. Ukraina: Eduard Zacharczenko - Ołeksandr Pobiedonoscew, Dmytro Ignatienko; Dmytro Nimienko, Roman Błahy, Serhij Kuźmik - Kiryło Katrycz, Wsiewołod Tołstuszko; Witalij Ljalka, Nikita Bucenko, Serhij Babiniec - Wołodymir Ałeksjuk, Ihor Kuhut; Jurij Petranhowski, Artem Hnidenko, Georgij Kicza - Wołodymyr Warjowoda; Denis Isajenko, Władysław Hawrik, Dmytro Czernyszenko. Tabela: 1. Korea 2 6 9-4 2. Węgry 1 3 5-3 3. Polska 2 3 4-5 4. Kazachstan 2 3 5-7 5. Austria 1 0 2-3 6. Ukraina 2 0 4-7 Program MŚ Dywizji 1A: sobota, 22 kwietnia Ukraina - Węgry 3-5 Polska - Korea Płd. 2-4 Austria - Kazachstan 2-3 niedziela, 23 kwietnia Kazachstan - Korea Płd. 2-5 Polska - Ukraina 2-1 poniedziałek, 24 kwietnia Węgry - Austria (19.30) wtorek, 25 kwietnia Polska - Kazachstan (12.30) Węgry - Korea Płd. (16.00) Ukraina - Austria (19.30) środa, 26 kwietnia Kazachstan - Ukraina (19.30) czwartek, 27 kwietnia Polska - Węgry (16.00) Austria - Korea Płd. (19.30) piątek, 28 kwietnia Węgry - Kazachstan (12.30) Polska - Austria (16.00) Korea Płd. - Ukraina (19.30)