Pod koniec I tercji wywiązała się bójka między Leszkiem Laszkiewiczem a Olivierem Coqueuxem. Obaj hokeiści dostali po cztery karne minuty. Po syrenie znamionującej koniec I tercji, choć kara jeszcze nie dobiegła końca, ukarani zawodnicy mieli udać się do szatni, ale znowu chwycili się za głowy. Dlatego sędzia Jacek Rokicki wykluczył ich z meczu. - Najwyraźniej Francuzi chcieli mnie wyeliminować z gry. Od samego początku byłem kłuty kijem, szukali zaczepki - opowiadał Laszkiewicz. Biało-czerwoni prowadzili nawet 4:1, ale dwa ostatnie gole dali sobie strzelić w ciągu minuty i to w okresie, gdy grali w przewadze! Ze zmiennym szczęściem bronił wówczas Rafał Radziszewski. W kadrze udanie zadebiutował Patryk Wajda z ComArchu/Cracovii. Strzelił dość nietypowego gola: podawał zza bramki, ale "guma" odbiła się od nogi obrońcy i wpadła do siatki. To pierwszy z serii trzech pojedynków między tymi ekipami. Następne dwa zostaną rozegrane w piątek i sobotę w Sanoku. Polska - Francja 4:4 (1:0, 0:1, 3:3) Bramki: dla Polski - Michał Piotrowski (5.), Adam Bagiński (46.), Grzegorz Pasiut (47.), Patryk Wajda (52.), a dla Francji - Sacha Trielle (29.), Clement Masson (58.), Luc Tardif (59. w osłabieniu), Damien Fleury (60. w osłabieniu). Polska: Radziszewski - Labryga, Rompkowski, Laszkiewicz, Słaboń, Bagiński - Galant, Noworyta, Piotrowski, Pasiut, Drzewiecki - Mejka, Dutka, Jankowski, S. Kowalówka, Woźnica - Koseda, Dąbkowski, Urbanowicz, Biela, Dołęga oraz Wajda. Kary: Polska 41 minut w tym kara meczu dla Leszka Laszkiewicza, Francja 57 w tym kara meczu Olivier Coqueux.