W bramce Polaków stał Przemysław Odrobny. Czwartą bramkę straciliśmy po strzale do pustej bramki, gdy Odrobnego już nie było między słupkami, bo próbowaliśmy wyrównać. To nie zmienia faktu, że "Biało-czerwoni" mają problem z obsadą bramki. Gdy trwała rywalizacja o mistrzostwo Polski, trenerzy naszej reprezentacji Igor Zacharkin i Wiaczesław Bykow przebywali w Rosji. Ich asystent Jacek Płachta był zajęty walką prowadzonego przez niego HC Katowice w play-offie. Efekt? Bramkarską "jedynką" jest nadal Przemysław Odrobny. Zawodnik, który zawalił nam mecz z Koreą Płd. na ubiegłorocznym czempionacie w Krynicy, a w play-offie w sporej mierze jego błędy spowodowały, że Ciarko KH Sanok przegrało półfinał z Comarchem/Cracovią. W ostatnich dwóch meczach sezonu Odrobny był tylko rezerwowym, choć szczerze powiedziawszy, w Sanoku wartościowego zmiennika dla Przemka nie mieli. Wybitni trenerzy układają hierarchię bramkarzy na podstawie tego, co widzą na treningach. Jest tylko jeden problem - wtedy nie ma presji, ręce się nie trzęsą, więc trudno o sprawdzenie psychiki, która jest szalenie ważnym elementem u golkipera. Rafał Radziszewski poprowadził "Pasy" do mistrzostwa Polski i z całej trójki kadrowiczów (oprócz Odrobnego jest jeszcze Kamil Kosowski z KH Jastrzębie-Zdrój) miał najrówniejszą formę, ma także najlepsze doświadczenie. Trenerzy Zacharkin z Bykowem zobaczą, jak zachowują się bramkarze pod presją na MŚ w Doniecku. Wtedy może być za późno. Tak jak za późno ocenili na turnieju kwalifikacji olimpijskiej w Kijowie, że Ukraińcy rozgryźli, że Kosowski ciągle pada na kolana i zaczęli mu pakować krążek pod poprzeczkę. Na igrzyskach w Soczi nas nie będzie. Polacy przygotowują się do mistrzostw świata dywizji IB, które 14 kwietnia rozpoczną się w Doniecku. Ich rywalami będą reprezentacje Litwy, Rumunii, Holandii, Estonii i Ukrainy. W poniedziałek w Budapeszcie podopieczni Igora Zacharkina towarzysko zmierzą się z Japonią. Węgry - Polska 4-2 (1-1, 1-0, 2-1) Bramki: 0-1 Galant (3:48 Kolusz), 1-1 Sofron (13:12 Ladanyi), 2-1 Nagy (31:52 Vas, Bartalis w przewadze), 3-1 Kovacs (51:20), 3-2 Dronia (55:35 Dutka), 4-2 Vas (59:56 Bartalis, Tokaji do pustej bramki). Autor: Michał Białoński