W pojedynku Polski z Ukrainą przewagę od początku mieli podopieczni Tomasza Veltonena, ale na pierwszego gola trzeba było czekać do 16. minuty. Patryk Wronka wjechał z krążkiem do tercji, podał do Damiana Kapica, który uderzył z wysokości bulików, "guma" jeszcze odbiła się od Daniła Skrypca i zmyliła Artura Ohandżanjana. Nasi zawodnicy cieszyli się z prowadzania niecałe dwie minuty. Wsiewołod Tołstuszko wprowadził krążek do tercji, podał do Olega Zadojenki, ten wstrzelił w kierunku bramki, gdzie był już Tołstuszko, który zmienił tor jego lotu, tak więc John Murray, zastępujący Przemysława Odrobnego, był bez szans. Polacy wrócili na prowadzenie jeszcze przed przerwą. Na 58 sekund przed końcem do siatki trafił ponownie Kapica, po świetnym podaniu Alana Łyszczarczyka. W tym momencie bramkarz Ukrainy przemieszczał się w bramce i był bez kija, który został złamany chwilę wcześniej. W 23. minucie zrobiło się już 3-1 dla podopiecznych Veltonena. Z linii niebieskiej strzelił Oskar Jaśkiewicz, krążek musnął stojący przed bramkarzem Adam Domogała, któremu ostatecznie przyznano gola. Minutę i 21 sekund później Polacy prowadzili już 4-1. Indywidualną akcją popisał się Kapica, który wykorzystał fakt, że Bartłomiej Neupauer przepychał się z Wołodymyrem Romanienką i obaj wpadli w Ohandżanjana, natomiast napastnik Comarchu Cracovii objechał całe towarzystwo i strzelił do pustej siatki. Ukraińcy odpowiedzieli w 27. minucie. Witalij Ljalka wjechał z krążkiem do tercji i uderzył pod poprzeczkę. To nie był koniec festiwalu bramkowego. Minutę później znowu do siatki trafił Kapica, który uderzył z prawie zerowego kąta, ale Ohandżanjan przepuścił "gumę" przy pierwszym słupku. Po tej sytuacji ukraiński bramkarz zjechał na ławkę, a zastąpił go Bohdan Diaczenko. I szybko wyciągał krążek z siatki. Zza bramki podał Mateusz Gościński, a uderzeniem z pierwszego krążka popisał się Filip Komorski. Show Kapicy trwał w trzeciej tercji. W 42. minucie napastnik Polaków wrzucił "gumę" przed bramkę, gdzie do własnej siatki wpakował go Romanienko. Gola zapisano oczywiście na konto Kapicy. Ostatni raz tak skuteczny w jednym meczu reprezentacji był Piotr Zdunek, który zdobył sześć bramek przeciwko Chinom w wygranym 21-1 meczu 26 marca 1993 roku w Eindhoven na mistrzostwach świata grupy B! Potem "Biało-Czerwoni" grali przez moment z podwójną przewagą, ale jej nie wykorzystali. Chwilę później doszło do małej bójki na lodzie, gdy Łyszczarczyk uderzył kijem bramkarza po gwizdku. Komorski i Dmytro Nimienko powędrowali na ławkę kar, podobnie jak Łyszczarczyk. W 49. minucie Ukraińcy zdobyli trzecią bramkę. Siergiej Babiniec przymierzył z prawego bulika, a Murray, który wyjechał przez pole bramkowe, przepuścił krążek nad parkanem. Polacy z kompletem punktów są liderem. We wcześniejszym poniedziałkowym meczu Japonia przegrała z Rumunią 2-3. Rumuni zgromadzili pięć punktów, bo z Estonią wygrali po dogrywce. "Biało-Czerwoni" w następnym meczu spotkają się właśnie z Rumunią - 1 maja o godz. 19 czasu polskiego. Transmisja w TVP Sport. Polska - Ukraina 7-3 (2-1, 4-1, 1-1) Bramki: 1-0 Kapica-Wronka-Bryk (15.56), 1-1 Tołstuszko-Zadojenko (17.53), 2-1 Kapica-Łyszczarczyk-Kolusz (19.02), 3-1 Domogała-Jaśkiewicz-Michalski (22.39), 4-1 Kapica (24.00), 4-2 Ljalka-Petruchno (26.26), 5-2 Kapica-Bryk-Neupauer (27.07), 6-2 Komorski-Gościński (27.32), 7-2 Kapica (41.06), 7-3. Babiniec-Perusenko-Tołstuszko (48.56, w przewadze). Polska: John Murray - Marcin Kolusz, Oskar Jaśkiewicz, Tomasz Malasiński, Krystian Dziubiński, Patryk Wronka - Mateusz Bryk, Arkadiusz Kostek, Damian Kapica, Bartłomiej Neupauer, Alan Łyszczarczyk - Bartosz Ciura, Patryk Wajda, Bartłomiej Jeziorski, Filip Komorski, Mateusz Gościński oraz Szymon Marzec, Filip Starzyński, Adam Domogała, Mateusz Michalski. Ukraina: Artur Ochandżanjan, Bohdan Diaczenko - Denis Pietruchno, Wsiewołod Tołstuszko, Władysław Hawryk, Nikita Bucenko, Sierhiej Babiniec - Igor Mereżko, Pyłyp Pangiełow-Juldaszew, Witalij Lialka, Wadim Mazur, Andrij Michnow - Andriej Hrihorjew, Danił Skripiec, Tymur Hrycenko, Mikita Kowalenko, Dmytro Nimienko oraz Wołodymyr Romanienko, Ołeksander Peresunko, Wołodymyr Czerdak, Dmytro Danilenko, Oleg Zadojenko. Sędziowali: Kristijan Nikolic (Austria) - David Nothegger (Austria), Gasper Jaka Zganc (Słowenia). Kary 6 i 10 minut. Japonia - Rumunia 2-3 (2-0, 0-2, 0-1) Estonia - Holandia 4-1 (1-0, 2-1, 1-0) Tabela: 1. Polska 2 6 15-4 2. Rumunia 2 5 7-5 3. Estonia 2 4 7-5 4. Japonia 2 3 5-5 5. Ukraina 2 0 5-10 6. Holandia 2 0 2-12 Paweł Pieprzyca