Podopieczni Jacka Płachty mistrzostwa w Katowicach zaczęli od dwóch porażek. Najpierw przegrali z Włochami 1-3, a następnie z Koreą Południową 1-4. Wczoraj "Biało-czerwoni" wrócili jednak do gry. Zasłużenie pokonali faworyzowanych Słoweńców 4-1 i mogą jeszcze wywalczyć awans, choć nie wszystko już zależy tylko od nich. Z tegorocznych mistrzostw Dywizji 1A do przyszłorocznego czempionatu elity zakwalifikuje się na pewno jedna drużyna, ale bardzo prawdopodobne jest, że nawet dwie. Wystarczy tylko, żeby Niemcy i Francja, współgospodarze MŚ 2017, nie zajęli dwóch ostatnich miejsc w swojej grupie elity, bo nie mogą spaść, i wtedy będziemy mieli do czynienia z takim właśnie scenariuszem. Poniżej zajmujemy się sytuacją, gdy awans wywalczą dwa zespoły. Scenariusz 1 Polacy wygrywają mecze z Austrią i Japonią w regulaminowym czasie, czyli mają dziewięć punktów. Żeby Polacy wywalczyli kwalifikację z drugiego miejsca (na pierwsze już nie mamy szans) Słowenia musi przegrać z Koreą za trzy punkty, a potem w taki sam sposób pokonać Austrię. Awans wtedy na pewno wywalczy Korea Południowa, a "Biało-czerwoni" z drugiego miejsca, nawet jeśli trzy drużyny miałyby po dziewięć "oczek", bo oprócz nas też Słoweńcy i Włosi, ponieważ jesteśmy najlepsi biorąc pod uwagę małą tabelkę uwzględniające bezpośrednie mecze. Scenariusz 2 Założenia dla Polaków się nie zmieniają. Natomiast tym razem Słowenia wygrywa zarówno z Koreą Południową jak i Austrią, a w swoim ostatnim meczu azjatycka drużyna zdobywa punkt w meczu z Włochami. Dwa pierwsze miejsca zajmują Słowenia i "Biało-czerwoni". Scenariusz 3 Założenia dla Polaków się nie zmieniają, Austria w meczu ze Słowenią zdobywa jednak jeden punkt i wtedy my, oni i Włosi, jeśli wygrają z Japonią i Koreą, mają po dziewięć "oczek". Znowu o awansie decyduje mała tabelka. "Biało-czerwoni" dołączą do Słoweńców lub Koreańczyków, jeśli pokonają Austrię co najmniej trzema bramkami. Scenariusz 4 Może się też zdarzyć, że cztery lub pięć drużyn będzie miało po dziewięć punktów i wtedy jakaś szansa dla "Biało-czerwonych również istnieje, ale wszystko będzie zależało od małej tabelki. Początek dzisiejszego meczu Polski z Austrią w "Spodku" o 20.00. Transmisja w TVP Sport. W czwartek jest dzień przerwy, a ostatnia kolejka zostanie rozegrana w piątek, kiedy "Biało-czerwoni zagrają z Japonią.