W ubiegłorocznych mistrzostwach w Tychach Polacy przegrali z Włochami 1-3. Nasz zespół zakończył wówczas turniej na drugim miejscu, a rywale na czwartym. Tym razem podopieczni trenera Piotra Sarnika szybko strzelili trzy gole i choć przeciwnicy złapali kontakt bramkowy, dzięki trafieniom w końcówce pierwszej i na początku drugiej tercji, to nasz zespół błyskawicznie odpowiedział golami Konrada Filipka i Kamila Wałęgi. Gdy w 28. minucie na 6-2 podwyższył Igor Smal, trener Włochów zdecydował się zmienić bramkarza, lecz nasi hokeiści wciąż trafiali i jeszcze przed drugą przerwą strzelili pięć kolejnych goli. Kolejnymi rywalami naszych hokeistów w Kijowie będą: Ukraińcy (sobota, godz. 19), Węgrzy (niedziela, 15.30), Estończycy (wtorek, 15.30) i Francuzi (środa, 12). Awans wywalczy najlepszy zespół, a najsłabszy spadnie na czwarty poziom rozgrywkowy.