- Gdybyśmy przegrali to spotkanie, musielibyśmy dalej walczyć o utrzymanie. Wiedzieliśmy, że musimy zrobić wszystko co w naszej mocy, walczyliśmy o zwycięstwo do samego końca - podkreślił Dominik Paś. Kapitan reprezentacji cieszył się ze skuteczności, ale miał zastrzeżenia do gry w obronie. - Nie możemy popełniać takich błędów. W każdym meczu bawimy się w Świętego Mikołaja i dajemy prezenty. Tak nie można grać. Jesteśmy zadowoleni z tych siedmiu bramek, bo udało nam się strzelić więcej niż w poprzednich meczach. Trener reprezentacji Krzysztof Majkowski nie był zadowolony z postawy swoich podopiecznych: - Popełniliśmy zbyt dużo błędów. Na szczęście byliśmy skuteczni i wygraliśmy to spotkanie. Zdobyliśmy siedem bramek, ale popełniliśmy sporo błędów zarówno w grze obronnej, jak i w tercji neutralnej i tercji ataku. To zdecydowanie za dużo, jeśli myślimy o dobrych wynikach na takim poziomie. Szkoleniowiec przyznał, że trudno jest wyeliminować błędy w kilka dni. - Tego nie da się zrobić na mistrzostwach świata. Tu trzeba być już przygotowanym. Ci chłopcy muszą grać na odpowiednim poziomie w klubach. Nie mogą popełniać takich błędów na co dzień. To trzeba eliminować w codziennej pracy. Oczywiście błędy zawsze będą się zdarzały, szczególnie wśród młodych zawodników, ale trzeba zrobić wszystko, by było ich jak najmniej - zakończył trener Krzysztof Majkowski. W piątek, w swoim ostatnim meczu mistrzostw świata, reprezentacja Polski zagra z Węgrami. Tabela po czterech dniach: M pkt bramki 1. Słowenia 4 10 17-10 2. Węgry 4 10 22-11 3. Polska 4 7 15-13 4. Ukraina 4 5 13-16 5. Włochy 4 4 6-12 6. Japonia 4 0 10-21