We wcześniejszym piątkowym spotkaniu Słowenia pokonała Ukrainę 4-1 (0-0, 2-1, 2-0) zapewniając sobie zwycięstwo w całych zawodach i awans do Dywizji 1A. Wieczorem, na koniec turnieju, Włochy wygrały z Japonią 4-3 po dogrywce (1-3, 0-0, 2-0 - 1-0). Japonia już wcześniej spadła do Dywizji 2A. "Biało-Czerwoni" zaczęli turniej od pokonania Ukrainy 4-2, potem przegrali z Włochami 1-3, ulegli Słowenii 3-4 po dogrywce i pokonali Japonię 7-4. - Wygraliśmy z Ukrainą, która była od nas lepsza, a przegraliśmy ze Słowenią, kiedy to my byliśmy lepsi. Nie wiem, jak to wytłumaczyć. Uważam, że z meczu na mecz chłopcy grali coraz lepiej. Zabrakło nam faktycznie dwóch sparingów przed mistrzostwami, takiego przetarcia. W trzecim spotkaniu zaczęliśmy grać to, co sobie założyliśmy - ocenił trener Polaków Piotr Sarnik. Dodał, że hokej, to gra błędów. - Tak to jest. Popełnisz drobny błąd, podejmujesz złą decyzję i przegrywasz. Tak samo, jeśli nie wykorzystasz pomyłek rywali. Trzeba się cały czas uczyć, popełniać jak najmniej błędów, grać prosty hokej i zabierać prezenty dawane przez przeciwników - podsumował selekcjoner. Polska Węgry 4-2 (1-0, 3-1, 0-1) Bramki: 1-0 Jan Sołtys (3), 2-0 Dominik Olszewski (25), 3-0 Sebastian Brynkus (34), 4-0 Igor Smal (38, 4-1 Balint Horvath (39), 4-2 Kristof Papp (42). Tabela końcowa: M P Bramki 1.Słowenia 5 13 21-11 2.Polska 5 10 19-15 3.Węgry 5 10 24-15 4.Włochy 5 6 10-15 5.Ukraina 5 5 14-20 6.Japonia 5 1 13-25 Piotr Girczys