Mecze otwarcia nie są mocną stroną naszej drużyny. Trzy poprzednie turnieje także zaczynała od porażek, dwukrotnie właśnie z Włochami - w 2015 roku 1-2, w 2016 1-3, a w 2017 z Koreą Południową 2-4. Ekipa trenera Teda Nolana rozpoczęła agresywnie, bardzo szybko groźny strzał oddał Krzysztof Zapała, ale już po chwili trafił na ławkę kar za zagranie wysoko uniesionym kijem. Włosi tylko raz zagrozili Johnowi Murrayowi grając w przewadze, ale Maciej Urbanowicz zablokował strzał. Rywale nie radzili sobie z agresywną grą Polaków. Nasi hokeiści wypracowywali sytuacje strzeleckie i w 6. minucie objęli prowadzenie. Zapała ruszył z kontrą i kapitalnym strzałem w "widły" nie dał szans bramkarzowi. Rywale bardzo mocno podkręcili tempo i szybko zaczęli zmieniać statystykę celnych strzałów (od 1-3 do 13-5 na koniec I tercji). Gol dla Włochów wisiał w powietrzu. Łatwo potrafili znaleźć sposób na wyjście spod wysokiego pressingu i wypracowanie sytuacji sam na sam. Tylko w pierwszej tercji mieli je aż trzy, ale Murray powstrzymał Marco Insama, Giulia Scandellę i Markusa Gandera. Włosi nie utrzymali tak wysokiego tempa i po przerwie gra się wyrównała. "Biało-Czerwoni" przycisnęli w połowie drugiej tercji, a najlepsze okazje mieli Alan Łyszczarczyk, Mikołaj Łopuski i Tomasz Malasiński, jednak strzelali w środek bramki i Marco de Filippo bronił. Włosi przetrwali napór, przeszli do ofensywy i atakowali coraz prostszymi środkami. W końcu w 35. minucie wyrównali w zamieszaniu podbramkowym. Na drugą przerwę zawodnicy zjechali wcześniej, bo uszkodzone zostały jedne z drzwiczek w polskim boksie. Prawie cztery minuty drugiej tercji dograne zostały po przerwie. Krótko po powrocie na lód karę otrzymał Krystian Dziubiński i rywale wykorzystali grę w przewadze liczebnej. Łatwo założyli zamek i zasłonięty Murray był bez szans po mocnym strzale Armina Helfera. Nasi hokeiści nie mieli na co czekać i zaczęli atakować rywali już w ich tercji. Niewiele brakowało, a w 45. minucie skarciłby nas Alex Lambacher, jednak jego strzał w sytuacji sam na sam obronił Murray. Tempo siadło, bo Włosi zdecydowali się bronić skromnej zaliczki i nawet niespecjalnie szukali okazji do wyprowadzenia kontry. Mimo tego kontrolowali sytuację. Cztery minuty przed końcem "Biało-Czerwoni" mieli w końcu okazję atakować z przewagą zawodnika, jednak nie zagrozili włoskiemu bramkarzowi. 75 sekund przed końcem Murray zjechał z lodu, a gdy atakowaliśmy w sześciu, Ivan Deluca posłał krążek do pustej bramki i przypieczętował zwycięstwo Włochów. Turniej rozpoczął się od sensacji. W pierwszym niedzielnym spotkaniu najniżej sklasyfikowani w światowym rankingu spośród wszystkich ekip występujących w Budapeszcie Brytyjczycy pokonali teoretycznie najsilniejszych Słoweńców 3-1. W drugim meczu Kazachstan wywiązał się z roli faworyta i wygrał z Węgrami 3-0. Pierwszy dzień potwierdził więc, że "Biało-Czerwonych" czeka bardzo trudna walka o uniknięcie degradacji. Mirosz Polska - Włochy 1-3 (1-0, 0-2, 0-1) 1-0 Krzysztof Zapała (5.27) 1-1 Giulio Scandella (34.21; Raphael Andergassen, Peter Hochkofler) 1-2 Armin Helfer (38.34 w przewadze; Armin Hofer, Raphael Andergassen) 1-3 Ivan Deluca (59.43 do pustej bramki) Polska: John Murray - Paweł Dronia, Mateusz Rompkowski; Tomasz Malasiński, Krzysztof Zapała, Marcin Kolusz - Bartosz Ciura, Bartłomiej Pociecha; Maciej Urbanowicz, Krystian Dziubiński, Damian Kapica - Kamil Górny, Mateusz Bryk; Jakub Witecki, Maciej Łopuski, Filip Komorski - Damian Tomasik; Bartłomiej Neupauer, Alan Łyszczarczyk. Strzały: 21-32 (5-13, 9-11, 7-8). Kary: 8-4 min. Przebieg meczu: 1. minuta - kara 2 min dla Zapały (wysoki kij) 6. minuta - gol dla Polski! 1-0 Zapała 15. minuta - kara 2 minut dla Kapicy (spowodowanie upadku przeciwnika) 26. minuta - kara 2 minut dla Górnego (trzymanie) 27. minuta - kara 2 minut dla Helfera (spowodowanie upadku przeciwnika) 35. minuta - gol dla Włoch! 1-1 Scandella 37. minuta - przedwczesna przerwa z powodu uszkodzonych drzwiczek w polskim boksie 38. minuta - kara 2 minut dla Krystiana Dziubińskiego (trzymanie) 39. minuta - gol dla Włoch! 1-2 Helfer 56. minuta - kara 2 minut dla Larkina (uderzanie) 60. minuta - gol dla Włoch 1-3! Deluca Program MŚ Dywizji 1A: niedziela, 22 kwietniaWielka Brytania - Słowenia 3-1Węgry - Kazachstan 0-3Polska - Włochy 1-3poniedziałek, 23 kwietniaSłowenia - Polska (16.00)Włochy - Węgry (19.30)wtorek, 24 kwietniaKazachstan - Wielka Brytania (16.00)środa, 25 kwietniaWłochy - Kazachstan (12.30)Wielka Brytania - Polska (16.00)Słowenia - Węgry (19.30)czwartek, 26 kwietniaPolska - Węgry (19.00)piątek, 27 kwietniaKazachstan - Słowenia (16.00)Włochy - Wielka Brytania (19.30)sobota, 28 kwietniaKazachstan - Polska (12.30)Słowenia - Włochy (16.00)Węgry - Wielka Brytania (19.30) Awans do elity wywalczą dwie drużyny, a najsłabsza spadnie do Dywizji IB.