- Powiedzmy sobie szczerze, że dywizja 1B to jest trzecia liga światowa. Miejmy nadzieję, że uda nam się wejść na zaplecze elity. Niedawno przegrany mecz sparingowy z Rumunią, a w zeszłym roku spadek na poziom 1B były zimnym prysznicem dla naszej reprezentacji. Nie odnosimy sukcesów. Od ćwierć wieku nie ma nas na igrzyskach olimpijskich, a mistrzostwa świata z najlepszymi zespołami też nas omijają. Bez poważnego wsparcia finansowego będzie o te sukcesy bardzo trudno. Przed polskim hokejem jest wciąż długa droga, aby wyjść na prostą. Mam nadzieję, że powoli będzie się to zmieniać, chociaż tą nadzieją żyjemy już długo - mówi w rozmowie z Polskim Radiem Mariusz Czerkawski, jeden z najwybitniejszych polskich hokeistów w historii, który przez kilkanaście sezonów grał w lidze NHL. Czerkawski od kilku lat angażuje się w projekty, które promują i popularyzują hokej wśród najmłodszych. Jest m.in. inicjatorem turnieju mini hokeja na lodzie "Czerkawski Cup". Od lat mówi się jednak o tym, aby przejął również stery w strukturach Polskiego Związku Hokeja na Lodzie. Czerkawski tłumaczy, dlaczego wciąż nie angażuje się w tę pomoc. - Gdy skończyłem karierę sportową, byłem team leaderem reprezentacji, a także krótko doradcą prezesa Zdzisława Ingielewicza. Później jego miejsce zajął Piotr Hałasik, który działał dosyć szeroko. Zatrudnił wspaniałych trenerów, ale niestety nie było kontynuacji. W kadrze wciąż brakowało sponsora, w związku zaczęto wydawać pieniądze w niewłaściwym kierunku. Długi liczone są w milionach złotych. Nie ma pieniędzy, aby byli hokeiści i ludzie z tego środowiska, wrócili do PZHL. Perspektywy są bardzo marne - wyjaśnia. Czy obecna reprezentacja, pod wodzą Fina polskiego pochodzenia Tomasza Valtonena, awansuje na wyższy poziom? - Wydaje mi się, że Valtonen robi świetną robotę. Mimo porażki z Rumunią, niedawne dwa zwycięstwa sparingowe z Ukrainą napawają optymizmem. Awans jednak nie będzie łatwy. Marzę, by kiedyś nasza reprezentacja wróciła do elity i zagrała na igrzyskach olimpijskich - kończy Mariusz Czerkawski. Mistrzostwa świata 1B odbędą się na przełomie kwietnia i maja w stolicy Estonii - Tallinnie. Polacy zmierzą się kolejno z: Holandią, Ukrainą, Rumunią, Estonią i Japonią.