Zegar będzie chodził przez 78 dni i 23 godziny. Podczas uroczystości na rynku mieszkańców częstowano pączkami z okazji tłustego czwartku. Hostessy z trudem nadążały z przynoszeniem kolejnych porcji. Pojawiła się też grupa kibiców hokejowego GKS Katowice domagających się reaktywacji drużyny, która w tym sezonie nie gra w ekstralidze. - W "Spodku" jest już największe w Polsce lodowisko, o wymiarach 30 x 60 m. Rozłożenie takiego lodowiska, by jego parametry były doskonałe dla hokeistów, jest niezwykle trudne - podkreślił prezes PZHL Dawid Chwałka. MŚ w Spodku odbędą się w dniach 23-29 kwietnia z udziałem Japonii, Słowenii, Włoch, Korei Południowej, Austrii i Polski. Jedna lub dwie najlepsze drużyny awansują do elity, ostatnia spadnie do Dywizji 1B. Kwestia "promocji" będzie zależała od miejsc, jakie w majowych MŚ elity zajmą gospodarze kolejnych mistrzostw - Francja i Niemcy. Elementem promocji imprezy będzie m.in. sobotni mecz reprezentacji Polski z ekipą zagranicznych gwiazd ekstraligi w katowickiej hali. Ostatni raz hokeiści grali tam 22 grudnia 2004, kiedy kadra zremisowała w pokazowym meczu z drużyną gwiazd NHL 3-3 w obecności siedmiu tysięcy kibiców. Zanim w sobotę na lodowisko wyjadą hokeiści, dzień wcześniej zorganizowana zostanie ogólnodostępna ślizgawka. W 2015 roku mistrzostwa świata Dywizji 1A zostały rozegrane w nowej hali w Krakowie. Polacy zajęli w nich trzecie miejsce, za Kazachstanem i Węgrami, które awansowały do elity. 11-14 lutego Polacy w Budapeszcie zagrają w prekwalifikacyjnym turnieju olimpijskim. Ich rywalami będą gospodarze, Litwini i Estończycy. Najlepszy zespół awansuje do kolejnej rundy kwalifikacji. W piątek i sobotę towarzyskie spotkania z Węgierkami rozegrają w małej hali Spodka polskie hokeistki, które przygotowują się do MŚ Dywizji 2A i kwalifikacji olimpijskich.