- To miejsce dziewczyn, ich awans o dwie lokaty, są bardzo ważne w kontekście kwalifikacji do igrzysk olimpijskich w Pekinie. Dzięki temu zagrają w trzeciej rundzie, zaplanowanej na grudzień - powiedziała wiceprezes PZHL Marta Zawadzka, zasiadająca też w zarządzie IIHF. Podopieczne słowackiego trenera Ivana Bednara musiałby wygrać grudniowe zawody, a potem turniej finałowy, który ma zostać rozegrany w lutym 2021. Sześć najlepszych drużyn światowego rankingu i Chiny mają zagwarantowany udział w turnieju olimpijskim. - Walka toczyć się więc będzie o trzy pozostałe miejsca w Pekinie. Do 15 maja czekamy na zgłoszenia do udziału w kwalifikacjach od poszczególnych federacji. Potem zostanie ustalony podział na grupy - wyjaśniła Zawadzka. "Biało-Czerwone" w minionym sezonie po raz pierwszy wystąpiły w European Women's Hockey League, gdzie rywalizowały z silnymi klubowymi ekipami z Austrii, Danii, Kazachstanu, Słowenii, Węgier i Włoch. - Ten inauguracyjny występ w lidze europejskiej wypadł dobrze. Do ostatniego meczu liczyliśmy się w walce o czołową czwórkę, ostatecznie zajęliśmy szóste miejsce (na 10 ekip). Karolina Późniewska została wybrana do najlepszej piątki całej rywalizacji, jako jedyna zawodniczka spoza półfinalistów - oceniła Zawadzka.