Na zakończenie turnieju kwalifikacyjnego w Bratysławie Polska przegrała z Austrią. - Ten mecz był w naszym wykonaniu najsłabszy. Chcieliśmy zagrać bardziej ofensywnie, dłużej utrzymywać się przy krążku, ale zabrakło chłodnej głowy, skuteczności - przyznał po meczu napastnik Maciej Urbanowicz, który po ładnej akcji zdobył dla Polski honorowego gola. Ciekawe, że ten reprezentant Polski w hokeju, zawodnik JKH GKS Jastrzębie, jest synem reprezentanta Polski w... rugby. Polakom zabrakło spokoju - Nie byliśmy tak gotowi jak wcześniej, graliśmy wolniej. W drugiej tercji mieliśmy szansę, żeby wrócić do gry, ale zabrakło skuteczności. Chłopaki chcieli grać ambitnie jednak zabrakło im energii. Chcieliśmy grać ofensywniej i utrzymywać się przy krążku. Zawodnicy mieli kilka okazji, żeby zmienić wynik, ale stracili trzeciego gola i szanse na korzystny wynik. Starali się, ale zabrakło spokoju - stwierdził Robert Kalaber, selekcjoner reprezentacji Polski.