Turniej w Tychach będzie sprawdzianem dla naszych reprezentantów przed kwietniowymi mistrzostwami świata Dywizji I grupy B. Polski Związek Hokeja na Lodzie nie dopełnił jednak formalności i nie uzyskał zgody na organizację imprezy masowej. Trybuny tyskiego Stadionu Zimowego straszyć więc będą pustkami, fani hokeja stracą jedyną okazję w sezonie na zobaczenie "Biało-czerwonych" pod wodzą słynnego duetu trenerskiego Bykow - Zacharkin, nie mówiąc już o stratach finansowych. - Całe odium biorę na siebie. Wobec osób odpowiedzialnych wyciągnięte zostaną konsekwencje dyscyplinarne i finansowe. Przepraszam kibiców, trenerów i płonę ze wstydu - stwierdził prezes PZHL Piotr Hałasik w emocjonalnym wystąpieniu. Prezes zarzekał się, że taka sytuacja już się nie powtórzy, bo teraz sam będzie wszystko sprawdzał, łącznie z tym, czy... boksy są czyste. - Dopiero wczoraj dowiedziałem się, że na turnieju nie będzie widowni. Ktoś nam ukradł święto, na które czekaliśmy - skomentował Zacharkin. - Razem ze Sławą Bykowem staramy się wprowadzić w życie model polskiego hokeja. Do dzisiaj udało się zrobić dosyć dużo. Mamy zespół, który wchodzi w ramy tego składu, który będzie grał na mistrzostwach światach. Hokeiści powoli przyzwyczajają się do naszych wymogów - odnośnie natężenia treningów i poświęcenia się na nim. Dostrzegalne są już schematy taktyczne, widać, że drużyna dojrzewa taktycznie - selekcjoner chwalił kadrowiczów. - Chcieliśmy, żeby turniej był w Polsce, aby wypracować psychologiczny element - chodzi o to, żeby zawodnicy przywykli do gry na wysokim poziomie pod presją pełnych trybun. Szkoda, że tego psychologicznego aspektu nie dążymy wyćwiczyć podczas turnieju w Tychach. Wiemy, że podczas mistrzostw świata w Doniecku cała hala będzie wypełniona po brzegi - podkreślił Zacharkin. - Według mnie nie ma precedensu, aby turniej z udziałem reprezentacji odbywał się bez kibiców. Mówię o tym, aby pokazać państwu, jak ciężko będzie nam teraz zmotywować zawodników do gry na najwyższym poziomie - dodał. O konieczności pracowania nad psychologią zwycięzców przekonywał także Wiaczesław Bykow, niegdyś jedna z największych gwiazd hokeja, a obecnie trener-konsultant naszej kadry. Bykow chwalił postępy polskich hokeistów, a gdy na prezesa PZHL spadła lawina pytań o to, jak mogło dojść do tego, że przez zaniedbanie kadra grać będzie przy pustych trybunach, razem z Zacharkinem starał się bronić sternika związku. - W Rosji nie tylko mieliśmy łączyć sportowców, ale całe społeczeństwo. Chodziło o to, żeby zawodnicy i widzowie byli jedną drużyną. Trzeba połączyć naszą energię - apelował Bykow. - Postaramy się poprawić humor prezesa, zagrać godnie i wygrać. Autor: Mirosław Ząbkiewicz INTERIA.PL zaprasza na relację NA ŻYWO z meczu Polska - Korea Płd. Program turnieju w Tychach: 7 lutego Rumunia - Węgry 16.00 Polska - Korea Płd. 19.30 - transmisja w TVP Sport 8 lutego Węgry - Korea Płd.16.00 Polska - Rumunia 19.30 9 lutego Korea Płd. - Rumunia 14.30 Polska - Węgry 18.00 - transmisja w TVP Sport