Jeszcze w grudniu ubiegłego roku niemal całe środowisko hokejowe w Polsce zmobilizowało się, by zebrać środki na leczenie pana Andrzeja. Na pewno poprawiło mu to choć na chwilę humor, ale nie było w stanie go uratować. Nowotwór węzłów chłonnych był w zbyt zaawansowanej fazie Andrzej Truty nie był tuzinkowym graczem. Wychował się w Podhalu Nowy Targ i właśnie w barwach "Szarotek" zdobywał największe laury, łącznie z mistrzostwem Polski, po które po raz pierwszy sięgnął w 1993 r. Z Podhala trafił zresztą do reprezentacji Polski, z którą na MŚ gr. B, czyli zaplecza elity rozegrał 14 meczów, zdobył trzy bramki, a przy pięciu asystował. Karierę zakończył 20 lat temu, w STS-ie Sanok.- Andrzej był zawsze pogodny, podchodził do życia z optymizmem. Jego odejście to wielka strata dla naszego środowiska - podkreśla trener i legendarny napastnik "Szarotek" Jacek Szopiński, który grał z Trutym od wieku juniorskiego. - Andrzej miał niezły strzał, ale jego głównym atutem był przegląd pola, konstruowanie akcji. To był bardzo kreatywny obrońca - wspomina Szopiński. - Po ukończeniu wieku juniorów w Podhalu nie mógł się przebić, gdyż była bardzo silna konkurencja. Dlatego swój talent rozwijał na Śląsku, w Jastrzębiu-Zdroju i w Naprzodzie Janów. Wrócił do Podhala w dobrym momencie, w złotej erze Ewalda Grabowskiego i pod jego skrzydłami trafił do reprezentacji Polski. Pojechał na MŚ 1993 r. do Eindhoven. Razem byliśmy na MŚ w tym samym mieście rok później - opowiada Szopiński. Andrzej Truty urodził się 11 listopada 1963 roku w Zakopanem. Oprócz wspomnianych przez Szopińskiego klubów reprezentował STS Sanok, grał też Niemczech, we włoskim Brunico i czeskim Stadionie Hradec Kralove. Uroczystości pogrzebowe ś.p. Andrzeja odbędą się w czwartek, 27 lutego o godz. 11, w kościele pw. św. Andrzeja Boboli w Sztumie. Zmarły spocznie na Cmentarzu Komunalnym w Malborku. M