Wiaczesław Fietisow był zawodowym hokeistą przez 24 lata (1974-1998), nie licząc powrotu na jeden mecz w 2009 roku. Ma trzy medale olimpijskie - srebro z Lake Placid 1980 oraz złote z Sarajewa 1984 i Calgary 1988. Siedem razy zostawał mistrzem świata, raz wicemistrzem, a trzy razy sięgał po brązowy krążek. Obecnie jest deputowanym do Dumy Państwowej, izby niższej parlamentu Federacji Rosyjskiej. I nie da się ukryć, że na swojej znajomości z Władimirem Putinem mocno powiększył swój majątek. Kiedyś Putin dał mu rangę ministra sportu, grał u jego boku w towarzyskim meczu. A Fietisow był wśród tych, którzy promowali agresywną politykę prezydenta. Został nawet przez amerykańskie Biuro ds. Kontroli Aktywów Zagranicznych Departamentu Skarbu (OFAC) wpisany na listę sankcyjną, zaraz po napaści Rosji na Ukrainę. Fietisow wyszedł z inicjatywą. Nie padła na podatny grunt w USA W ostatnich godzinach głośno było o propozycji Fietisowa rozegrania sparingu legend rosyjskich z ikonami NHL. Oba zespoły miałyby wystąpić jako reprezentacje odpowiednio Rosji i Stanów Zjednoczonych. - Oczywiście, że przygotowanie takiego meczu ma sens. Trzeba zebrać weteranów, którzy są znani po obu stronach oceanu i rozegrać spotkanie. w przyjaznej atmosferze. Jest co wspominać i o czym rozmawiać. Najważniejszą rzeczą jest znalezienie na to możliwości i czasu - powiedział 66-latek. Następnie przeszedł do analizy stosunków z Amerykanami. Zamieszanie w Trondheim. Alert wirusowy, wśród poszkodowanych Polacy Na jego propozycję szybko odpowiedział wicekomisarz NHL. - Nie spodziewam się ani jednego takiego meczu z udziałem obecnych zawodników ligi - powiedział jej wicekomisarz, w zasadzie ucinając temat. Od 2022 roku reprezentacja Rosji nie bierze udziału w mistrzostwach świata, bo jest zawieszona po agresji zbrojnej wobec Ukrainy. Przed wybuchem wojny zdążyła jeszcze zagrać na igrzyskach olimpijskich w Pekinie, gdzie sięgnęła po srebro, przegrywając finał z Finlandią. Bjoergen ujawnia prawdę o relacjach z Justyną Kowalczyk-Tekieli. Postawiła sprawę jasno