Powodem propozycji głosowania "na odległość" jest zakaz zgromadzeń wprowadzony na czas walki z epidemią. Zarząd hokejowej federacji zwrócił się do członków związku o rozważenie możliwości wykorzystania systemu pozwalającego na branie udziału w dyskusji i tajne głosowanie zdalnie. W przypadku zniesienia do końca kwietnia ograniczeń wynikających z epidemii, wybory odbyłyby się w normalnym trybie. Kandydatów do objęcia stanowiska prezesa PZHL jest trzech - obecny szef Mirosław Minkina oraz Zbigniew Stajak i Adam Zięba. W związku z koronawirusem przed czasem, w trakcie play off, zakończone zostały w marcu rozgrywki ligowe w Polsce. Na mocy decyzji podjętych przez organizatorów rywalizacji mistrzami Polski zostali hokeiści GKS Tychy i zawodniczki Polonii Bytom. Minkina prezesem został 27 listopada 2018 w trakcie kadencji. Zastąpił wtedy Piotra Demiańczuka, który pełnił tę funkcję kilka miesięcy. Wcześniej, w lutym 2018, z posady szefa PZHL zrezygnował Dawid Chwałka. Powodem była trudna sytuacja finansowa federacji, m.in. chodziło źle wydatkowaną dotację z ministerstwa sportu na ok. 6 mln złotych. Podczas zjazdu sprawozdawczego w czerwcu 2019 ogłoszono, że PZHL ma ponad 16 mln długu. W obliczu zagrożenia utraty płynności finansowej przez związek powstały dwa kanały pozwalające finansować funkcjonowanie reprezentacji i utrzymanie szkolenia młodzieży. Publiczne pieniądze płyną poprzez PKOl i Śląski ZHL. Na poprawę finansów związku miało korzystnie wpłynąć zorganizowanie w 2020 w Katowicach trzech turniejów rangi mistrzostw świata dywizji 1B. Odbył się jeden - w styczniu rywalizowały juniorki U-18. Odwołano zaplanowane na marzec mistrzostwa seniorek i kwietniowy turniej seniorów. Kadencja obecnych władz związku upływa w czerwcu 2020. Wcześniejszy termin zjazdu wyborczego wyznaczono w związku z rezygnacją dwóch członków zarządu. Piotr Girczys