Wychowanek nowotarskiego hokeja, trzykrotny olimpijczyk, Gabriel Samolej twierdzi, że spotkają się dwa wyrównane zespoły. - Na pozycji bramkarza dałbym mały plusik przy Cracovii. Wprawdzie Zborowski i Radziszewski są na jednym poziomie, ale Cracovia ma dwóch bramkarzy, a jeśli Zborowskiemu nie będzie szło, to w Podhalu nie ma kto go zastąpić. - Porównując obrony, postawiłbym na Cracovię. W ataku jest równowaga. Atutem Cracovii jest pierwszy atak z braćmi Laszkiewiczami i Słaboniem, ale Podhale też ma ostatnio świetnie grającego Kolusza, bardzo dobry jest Zapała, do tego dochodzi Baranyk i Bakrlik - porównał jeden z najlepszych bramkarzy polskiego hokeja, który podczas igrzysk w Calgary był bliski zatrzymania Kanady. Nie tylko on podkreślał, że solidnym atutem Cracovii jest bonus i to, że dwa pierwsze mecze zagra u siebie. - Zespół z Krakowa ma stabilniejszą kadrę i bonus. Bardzo dużo będzie zależeć od pierwszego meczu. Jeśli Cracovia go wygra, to będzie miała już sporą zaliczkę. Wszystko może rozegrać się w pojedynku bramkarzy, a według mnie w tym elemencie przewagę ma Cracovia - ocenił trzykrotny olimpijczyk Andrzej Zabawa. - Naprawdę trudno wskazać faworyta, bo jak już Podhale dostało się do finału, to Cracovia nie będzie miała łatwo. W półfinale z Tychami Podhale wytrzymało kondycyjnie dlatego finał zapowiada się bardzo ciekawie - tak twierdzi legenda Zagłębia Sosnowiec. Nietrudno domyślić się za kogo będzie ściskał kciuki Roman Steblecki. Ikona krakowskiego hokeja nie przewiduje jednak łatwego zwycięstwa "Pasów". - Zapowiadają się bardzo ciekawe mecze, w których Cracovia nie będzie miała łatwego zadania. Na pewno bardzo ważne jest to, że Cracovia ma bonusa. Jednak z drugiej strony Podhale idzie przebojem i potrafiło podnieść się, choć było w bardzo trudnej sytuacji. W sporcie to bardzo ważne. To młody zespół, ale widać, że młodzież walczy. Poza tym Podhale nie przystępuje do finału w roli faworyta i to także może być jego atutem - powiedział olimpijczyk z Calgary. Były strzelec wyborowy Cracovii i reprezentacji Polski wskazując na słabe strony Górali zauważył, że w play offach mają problemy w drugim meczu. - Trudno powiedzieć czy wynika to z braku siły czy koncentracji, ale proszę zauważyć, że jeśli grają dwa mecze z rzędu, to ten drugi jest znacznie gorszy. Co do Cracovii, to zastanawiam się, w jakiem dyspozycji wyjdzie na pierwszy mecz po kilkunastodniowej przerwie - dodał były król strzelców polskiej ligi. "Szarotki" mają prawo czuć zmęczenie, bo w play offach rozegrały dziesięć meczów - aż o pięć więcej od "Pasów". Nie ma sensu tłumaczyć, jakie znaczenie może mieć świeżość, jeśli w ciągu dziesięciu dni trzeba będzie stoczyć sześć prawdziwych bitew. Ale z drugiej strony Podhale właśnie w dziesiątym meczu play offów rozegrało najlepszą partię w sezonie. - Krakowianie stracili mniej sił, ale z doświadczenia wiem, że lepiej być w rytmie meczowym - przekonywał Gabriel Samolej.