Dzień wcześniej Polacy rozgromili Rumunię 9-0. Holendrzy okazali się bardziej wymagającym rywalem. Dość niespodziewanie pierwsi gola w tym spotkaniu zdobyli goście. W 6. minucie Rafała Radziszewskiego pokonał Kevin Bruijsten. Odpowiedź Polaków była szybka, a do wyrównania doprowadził Rafał Dutka. "Biało-czerwoni" jeszcze w pierwszej tercji wyszli na prowadzenie. Grę w przewadze wykorzystał Grzegorz Pasiut. W drugiej odsłonie Polacy udokumentowali swoją przewagę dwoma golami. W 36. minucie na listę strzelców wpisał się Leszek Laszkiewicz, a w 38. do siatki Holendrów trafił Damian Słaboń. Wynik spotkania ustalił w końcówce spotkania Dutka, który wykorzystał dobre podanie Laszkiewicza. W niedzielę, w ostatnim spotkaniu, Holandia zmierzy się z Rumunią. Stawką tego meczu będzie drugie miejsce w turnieju. Z gry w turnieju w Sanoku wycofała się Chorwacja, a pozostająca w rezerwie Litwa także odmówiła przyjazdu. W efekcie w sanockiej imprezie biorą udział tylko trzy zespoły. Wiktor Pysz, selekcjoner polskiej reprezentacji Polski: Oczywiście cieszy wygrana w turnieju. Na pewno był to trudniejszy przeciwnik niż zespół Rumunii. Holendrzy mają świetne warunki fizyczne. Grają bardzo dobrą, twardą i konsekwentną defensywę. Podchodzili blisko i ciężko było się uwolnić celem wypracowania pozycji strzeleckich. Świetny dzień, jeszcze lepszy niż w piątek, miał atak Damian Słaboń - Piotr Sarnik - Leszek Laszkiewicz. Inne formacje także miały szanse do zdobycia goli, ale zabrakło nieco szczęścia, bo krążek kilkakrotnie trafił w słupek. Naszym kolejnym sprawdzianem będzie turniej EIHC w rumuńskiej Miercurea-Ciuc, gdzie zmierzymy się z Węgrami, Ukrainą i Rumunią. Polska - Holandia 5-1 (2-1, 2-0, 1-0) Bramki: 0-1 Bruijsten (6.), 1-1 Dutka (9.), 2-1 Pasiut (17. w przewadze), 3-1 Laszkiewicz (36.), 4-1 Słaboń (38. w przewadze), 5-1 Dutka (60. w przewadze). Polska: Radziszewski - Wajda, Dutka; Laszkiewicz, Słaboń, Sarnik - Dronia, Dąbkowski; Kolusz, Zapała, Łopuski - Kotlorz, Csorich; Gruszka, Dziubiński, Malasiński - Pociecha; Witecki, Pasiut, Galant i Danieluk.