Bramki dla Polski zdobyły Alicja Siejka (5 i 44), Kamila Wieczorek (17, 52), Karolina Późniewska (60). "W lutym planujemy kolejne zgrupowanie kadry i dwa wyjazdowe towarzyskie mecze z Holenderkami, które będą naszymi rywalkami podczas kwietniowych MŚ w Chinach. Zobaczymy, jak wypadniemy na tle tego rywala. Przed wylotem na mistrzostwa chciałbym jeszcze rozegrać dwa sparingi" - dodał szkoleniowiec. Polki w Pekinie, na MŚ Dywizji 1B, zmierzą się z Kazachstanem, Łotwą, Koreą, Chinami i Holandią. "Jaki jest plan? Zawsze ten sam - czyli wygrać. Ale z takim nastawieniem przyjadą wszystkie zespoły. Dobry byłby medal, ale najlepsze - wywalczenie awansu" - stwierdził trener. Jego zdaniem zespół, który zagrał z Amerykankami w piątek, jest gotowy personalnie na MŚ w 80 procentach. "Zaprosimy jeszcze na zgrupowanie zawodniczki z kadry U-18, które za kilka dni mają swoje MŚ. Być może dwie, trzy dostaną powołania na turniej w Pekinie. Teraz w Tychach nie było z nami czterech obrończyń. Mam w głowie dwie piątki, chodzi o uzupełnienie trzeciej i czwartej" - ocenił Bednar. Podkreślił, że młodzieżowy zespół z Waszyngtonu zaprezentował szybki, dobry hokej. "Te dziewczyny grają ze sobą na co dzień w klubie. Widać też było amerykańską szkołę - każdy krążek pchały do naszej bramki" - zauważył. Podkreślił z uśmiechem, że intensywne zajęcia po świętach spowodowały, że każda z jego podopiecznych - jeśli miała jakiś dodatkowy kilogram - błyskawicznie wróciła do normalnej wagi. Autor: Piotr Girczys