"Kiedy byłem sportowcem zawsze po wyczerpującym meczu piłem piwo, które uspakaja i zawiera elementy regenerujące wyczerpany organizm. W nocy przed następnym pojedynkiem również piłem piwo, aby szybciej zasnąć. Teraz radzę to moim zawodnikom i większość z nich przyjmuje zalecenia bez sprzeciwu" - wyjawił Johansson. Bramkarz zespołu Gustav Wesslau potwierdził dziennikowi "Svenska Dgabladet", że rzeczywiście napój chmielowy jest wspaniałym środkiem na sen i w ogóle nie przeszkadza w uprawianiu sportu. "Ja w dodatku jem bardzo późno, popiję po posiłku piwem i po takiej porcji zapadam natychmiast w głęboki sen. Rano czuję się wypoczęty" - przyznał. Wypowiedzi te wywołały konsternację wśród trenerów jak również działaczy sportowych, ponieważ w restrykcyjnej pod względem alkoholu Szwecji głośne wypowiedzi Johanssona zostały potraktowane jako reklama wysokoprocentowych napojów wśród młodzieży. Lekarz Djurgarden stwierdził jednak, że jest to o wiele lepsze rozwiązanie niż środki uspakajające czy nasenne. "Ja takich nie wydaję swoim zawodnikom. Kufel piwa w dobrej atmosferze i przy spokojnej muzyce wycisza psychicznie organizm. Pomaga mu szybciej się zregenerować. Najlepsze są metody naturalne". Zbigniew Kuczyński