- Prędzej, czy później ta porażka musiała przyjść. Pierwsze dziesięć minut tego meczu były bardzo dobre w naszym wykonaniu: graliśmy szybko krążkiem, stwarzaliśmy sporo akcji. Później jednak nie było już tak ładnie - relacjonuje trener Cracovii. Wtorkowy sparing był niezwykle zacięty, nie brakowało ostrej gry z obydwu stron. Po jednym ze starć kontuzji nabawił się zawodnik "Pasów" Roman Hlouch. - Roman w jednym ze starć doznał kontuzji barku i nie mógł dokończyć meczu. . Mam nadzieję, że to nic groźnego - martwi się trener Rohaczek. Szkoleniowca krakowskiej drużyny najbardziej cieszy kondycja podopiecznych. - W trzeciej tercji pod tym względem zdecydowanie przeważaliśmy nad przeciwnikiem. Niestety nie wygrywa się za wytrzymałość, ale za strzelone bramki - przyznaje. W piątek GKS spotka się z Cracovią raz jeszcze. Tym razem mecz (start godz.17) odbędzie się w Tychach.