Bramkarze i obrońcy obu drużyn postanowili chyba rozweselić publiczność, bo co rusz popełniali proste gafy. Więcej takich zdarzyło się ekipie Anaheim Ducks. Gretzky musiał się drapać po czole, gdy jego ekipa przegrywała 1:2. Wtedy jednak obrońcy gospodarzy zostawili gościom krążek pod banda, a rosyjski bramkarz "Kaczorów" Ilja Bryzgajłow przepuścił krążek po uderzeniu z kąta Petera Muellera. Kolejny prezent "Kaczory" sprawiły "Kojotom" przy czwartym trafieniu, pozostawiając bez opieki tuż przed bramką Vrbatę, który ładnym uderzeni z bekhendu podwyższył na 2:4. W końcu jednak Anaheim wyrównało na 5:5 i doszło do dogrywki, a w niej przedwcześnie w świętych Mikołajów postanowili się zabawić obrońcy pierwszej formacji Ducks - Corey Perry i Francois Beuchemin. Tak sprytnie rozgrywali krążek, że zostawili go kapitanowi "Kojotów" Shane Doanowi, a ten nie zastanawiając się ani chwilę wypalił z kilku metrów i Bryzgajłow był bezradny. Do rzutów karnych brakowało ledwie pół minuty. - Dajemy się kontrować i za łatwo, po prostych błędach tracimy gole - analizował kapitan Anaheim Chris Pronger. Anaheim Ducks - Phoenix Coyotes 6:5 po dogr. (1:1, 2:3, 2:1, 0:1) Bramki: 0:1 Mueller (8.51), 1:1 Kunitz (10.23 w przewadze), 2:1 Marchant (24.10), 2:2 Mueller (28.25), 2:3 Reinprecht (35.45 w przewadze), 2:4 Vrbata (37.11), 3:4 Schneider (38.43 w przewadze), 4:4 Miller (41.38), 4:5 Mueller (44.15 w przewadze), 5:5 Perry (45.38), 5:6 Doan (64.29). Pozostałe środowe mecze Buffalo Sabres - Boston Bruins 2:1 Pittsburgh Penguins Philadelphia Flyers 1:3 Tampa Bay Lightning - Florida Panthers 3:1 Detroit Red Wings - Nashville Predators 3:2 w karnych Chicago Blackhawks - Columbus Blue Jackets 5:2 Colorado Avalanche - Edmonton Oilers 4:3 w karnych San Jose Sharks - Dallas Stars 1:3