Hokej jest w Rosji bardzo popularny i należy do ulubionych dyscyplin Władimira Putina, który sam wielokrotnie próbował swoich sił na tafli. Wykluczenie z walki w światowym czempionacie, a także odebranie prawa organizacji tej imprezy w 2023 roku (ogłoszone oficjalnie przed kilkoma dniami) jest więc dla kraju, który zaatakował Ukrainę gigantycznym ciosem. Kuriozalny turniej Rosjan. Fetowali zwycięstwo Władze w Moskwie robią, co mogą, by zapełnić powstałą pustkę, kłującą w oczy także w innych dyscyplinach sportu - łyżwiarstwie figurowym, pływaniu czy biathlonie. W przypadku hokeja na lodzie postawiły na międzynarodowy turniej, w którym udział wzięły kadra Białorusi (również wykluczona) oraz młodzieżowa kadra "Sbornej". Jak nietrudno się domyślić, seniorska drużyna Rosjan, mimo bardzo mocno eksperymentalnego składu (w dużej mierze opartego na graczach MHL) nie dała swoim przeciwnikom żadnych złudzeń. W meczu decydującym o triumfie w tej kadłubowej imprezie wygrała z Białorusią 3-2 i fetować mogła sukces. Choć ma on mocno symboliczny wymiar, poinformowała o nim nawet rządowa agencja "TASS", publikując również fotografię fetującej kadry. Co ciekawe, wydarzenie cieszyło sie wielkim zainteresowaniem kibiców - spotkanie z naszym wschodnim sąsiadem odglądał z trybun areny w Sant Petersburgu komplet widzów, ponad 6000 osób. O tym, że impreza miała wymiar przede wszystkim propagandowy najlepiej świadczą słowa prowadzącego kadrę Siergieja Zubowa. - W przeddzień 9 maja musieliśmy wygrać - powiedział, odnosząc się naturalnie do daty święta narodowego w Rosji.