To spotkanie było w pewnym stopniu rewanżem za finał ostatnich mistrzostw świata, kiedy górą były "Trzy Korony". W maju ciężar gatunkowy meczu był jednak trochę wyższy, w piątek pojedynek decydował tylko o prowadzeniu w grupie C. Jak przystało na finalistów mistrzostw świata, spotkanie było bardzo wyrównane. Przez dwie tercje nie padły żadne gole, choć obie drużyny oddały 42 strzały na bramki. W pierwszej tercji przewagę w tym elemencie mieli Szwajcarzy (13), a w drugiej Szwedzi (17). Zwycięstwo mistrzom świata zapewnił Daniel Alfredsson w 53. minucie. Wykorzystał on błąd bramkarza rywali Reta Berry, który nie utrzymał krążka po strzale Erika Karlssona, posyłając "gumę" z bliska do siatki. "Trzy Korony" wystąpiły w meczu z "Helwetami" bez Henrika Zetterberga. Kapitan reprezentacji doznał kontuzji pleców i już nie zagra na igrzyskach. Grupa C Szwecja - Szwajcaria 1-0 (0-0, 0-0, 1-0) Bramka - Daniel Alfredsson-Erik Karlsson-Patrik Berglund (52.39). Kary: 8 i 4 minuty. Tabela grupy C: M Z P bramki pkt1. Szwecja 2 2 0 5-2 6 2. Czechy 2 1 1 6-6 3 3. Szwajcaria 2 1 1 1-1 3 4. Łotwa 2 0 2 2-5 0