Obie drużyny zagrały ze sobą w fazie grupowej w Rydze. Wtedy łatwo wygrali Kanadyjczycy, zwyciężając 6-0. Łotysze to jednak sprawcy jednej z największych sensacji w hokejowych mistrzostwach świata. Drużyna po raz pierwszy awansowała bowiem do półfinału tych rozgrywek i choć nie grała już w stolicy własnego kraju, to i tak na lodowisku w Tampere miała zdecydowanie większy doping na trybunach. Lepiej sobotnie spotkanie rozpoczęli 27-krotni mistrzowie świata. Z biegiem czasu Łotysze byli jednak groźniejsi, a w dziewiątej minucie wyszyli na prowadzenie. Spod linii niebieskiej uderzył Kristaps Zile, następnie dobijał Rihards Bukarts, w obu przypadkach górą był Samuel Montembeault, ale nie dał już rady przy strzale Dansa Locmelisa. Hokejowe MŚ. Kanada cały czas goniła Potem swoje okazje mieli hokeiści "Klonowego Liścia", którzy po raz ósmy z rzędu występowali w półfinale MŚ, jednak m.in. Tyler Toffoli obił tylko słupek. Na początku drugiej tercji Łotysze stanęli przed ogromną szansą, ponieważ przez prawie minutę grali z przewagą dwóch zawodników, ale wtedy zaprezentowali się akurat słabo. Potem Kanadyjczycy mieli okazję, jednak Adam Fantilli trafił tylko w słupek, a w zamieszaniu pod bramką Artursa Silovsa nie udało się wepchnąć krążka do siatki. Następnie mieliśmy serię wykluczeń - po dwie z obu stron, które nie zakończyły się jednak golem, choć Łotysze, gdy grali z przewagę czterech na trzech, mieli ku temu szanse. Wyrównanie padło w 36. minucie, kiedy Samuel Blais uderzeniem z pierwszego krążka z prawego bulika trafił w samo okienko. Hokejowe MŚ. Kanada cios zadała w 49. minucie Kanadyjczycy długo się z tego nie cieszyli. Niewiele ponad minutę później MacKenzie Weegar podał wprost na kij Uvisa Janisa Balinskisa, który wjechał do tercji, łatwo minął tego obrońcę i strzelił pod łokciem Montembeaulta. Hokeiści "Klonowego Liścia" wspaniale rozpoczęli trzecią tercję. Po 45 sekundach ponownie doprowadzili do wyrównania. Jack Quinn uderzył zza bramki, ale krążek odbił się od kasku Silovsa, wpadając pod poprzeczkę. Kanada po raz pierwszy na prowadzenie wyszli dopiero w 49. minucie. Fantilli ograł w tercji rywali Ralfsa Freibergsa i strzelił nie do obrony przy słupku. Wynik ustalił na 43 sekundy przed końcem Scott Laughton, trafiając do pustej bramki. To było 17. zwycięstwo hokeistów "Klonowego Liścia" nad Łotwą, która zdołała wygrać tylko raz (przed dwoma laty). W drugim półfinale USA zagrają z Niemcami. Mecze o 3. miejsce i finał odbędą się w niedzielę. Kanada - Łotwa 4-2 (0-1, 1-1, 3-0) Bramki: 0-1 Locmelis-Rihards Bukarts-Zile (8.18), 1-1 Blais-Krebs-Middleton (35.32), 1-2 Balinskis (37.24), 2-2 Quinn-Crouse-Laughton (40.45). 3-2 Fantilli-Lucic-Barron (48.56), 4-2 Laughton (59.17, pusta bramka).