Z powodu rywalizacji o Puchar Stanleya w lidze NHL, udziału w MŚ tradycyjnie nie weźmie wielu czołowych hokeistów. Co więcej nie brakuje takich, którzy mogliby już zagrać, ale z powodu zaplanowanego na wrzesień Pucharu Świata teraz wolą odpoczywać. Osłabione z tych powodów są praktycznie wszystkie czołowe zespoły. Nie oznacza to jednak, że na rosyjskich lodowiskach nie pojawią się gwiazdy. Do reprezentacji Kanady dołączył dwukrotny mistrz olimpijski Corey Perry (Anaheim Ducks) oraz zdobywca 30 goli w tym sezonie NHL Matt Duchene (Colorado Avalanche). - Jestem przekonany, że to będą świetne zawody. Grałem już w Rosji przy okazji igrzysk w Soczi. Wiem, że tamtejsi kibice naprawdę kochają hokej. Turniej trwa ponad dwa tygodnie i bardzo ważne jest aby zdołać utrzymać przez tak długi czas odpowiednią koncentrację. To będą moje piąte mistrzostwa i już nie mogę się doczekać, jak znów założę reprezentacyjny strój - powiedział 25-letni Duchene. Rosjanie mogą liczyć na weterana Pawła Daciuka (Detroit Red Wings) oraz dwóch świetnych bramkarzy - Siergieja Bobrowskiego (Columbus Blue Jackets) i Siemiona Warłamowa (Colorado Avalanche). Szwedzi mają w składzie obrońcę ustępującego mistrza NHL Chicago Blackhawks Erika Gustafssona oraz napastnika Detroit Red Wings Gustava Nyquista. Solidnie wygląda fińska ofensywa z Aleksandrem Barkovem i Jussim Jokinenem z Florida Panthers oraz Mikko Koivu i Mikaelem Granlundem z Minnesota Wild. Gwiazdą Czech jest natomiast Tomas Plekanec (Montreal Canadiens). Z powodu trwających rozgrywek za oceanem reprezentacje zwlekają z ogłoszeniem ostatecznego składu. Zawodników będzie można dołączać jeszcze w trakcie mistrzostw. W pierwszej części turnieju 16 zespołów zostało podzielonych na dwie grupy. Po cztery najlepsze awansują do ćwierćfinałów i dalej zmagania toczyć się będą systemem pucharowym. Do Dywizji 1A na pewno spadnie najsłabsza drużyna grupy A. W grupie B sytuacja jest bardziej skomplikowana. Pewne utrzymania są występujące w niej reprezentacje Niemiec i Francji. Wszystko dlatego, że będą gospodarzami przyszłorocznych mistrzostw. Jeśli drużyny te uplasują się na dwóch ostatnich pozycjach, to nikt z tej grupy nie spadnie. W innym przypadku zdegradowany zostanie zespół, który zajmie ostatnie lub przedostatnie miejsce. Walka o utrzymanie jest istotna z punktu widzenia reprezentacji Polski. "Biało-czerwoni" w przyszłym roku znów zagrają na zapleczu elity i zmierzą się m.in. ze zdegradowanymi drużynami rosyjskich mistrzostw. W grupie A najmniejsze szanse na utrzymanie daje się Kazachom i Duńczykom, a w grupie B, wobec uprzywilejowanej sytuacji Niemiec i Francji, zdecydowanie Węgrom. Faworyci są tradycyjnie ci sami. Oprócz broniących tytułu Kanadyjczyków należy wymienić: Rosjan, Szwedów i Finów. Finał 22 maja. Podział na grupy 80. MŚ w hokeju na lodzie: grupa A (Moskwa): Rosja, Szwecja, Czechy, Szwajcaria, Łotwa, Norwegia, Dania, Kazachstan; grupa B (Sankt Petersburg): Kanada, Finlandia, USA, Słowacja, Białoruś, Francja, Niemcy, Węgry.