Najlepszy zespół sezonu zasadniczego NHL stracił drugiego gola w drugiej dogrywce, gdy krążek do siatki wpakował Matt Halischuk. "Mieliśmy swoje szanse, ale nie mogliśmy pokonać niesamowitego bramkarza" - ocenił trener Canucks, Alain Vigneault. 28-letni Pekka Rinne był tego dnia fenomenalny. Obronił 32 z 33 strzałów (97-procentowa skuteczność), ale także Roberto Luongo spisywał się znakomicie w bramce gospodarzy. Warto podkreślić, że Predators oddali aż 46 strzałów, choć grali na wyjeździe. Notę Luongo obniża jednak fatalna interwencja przy pierwszym golu dla rywali. Ryan Suter wstrzelił krążek zza bramki, a bramkarz Canucks nie był odpowiednio skoncentrowany; guma odbiła się od jego łyżwy i wpadła do siatki. Goście mieli przewagę, ale w 22. minucie stracili gola i to, gdy Canucks bronili się w osłabieniu. Goście w bardzo szczęśliwych okolicznościach wyrównali dopiero 67 sekund przed końcem trzeciej tercji, a zwycięskiego gola zdobyli w 15. minucie drugiej dogrywki. Trener Predators Barry Trotz był równie zadowolony ze zwycięstwa, co z gry swojego zespołu. "Graliśmy dzisiaj z przekonaniem, byliśmy zdyscyplinowani taktycznie. Mieliśmy więcej okazji, aby rozstrzygnąć losy meczu bez dogrywki" - podsumował. Zobacz, jak broni Pekka Rinne W drugim sobotnim meczu hokeiści Boston Bruins pokonali ubiegłorocznych finalistów Philadelphia Flyers 7-3. Bohaterem meczu był David Krejci, który z powodu kontuzji nie wystąpił w czterech ostatnich spotkaniach z Flyers w poprzednim play off. W sobotę zdobył dwa gole i zaliczył dwie asysty. Wyniki meczów drugiej rundy, półfinałów konferencji, hokejowej rywalizacji o Puchar Stanleya: Vancouver Canucks - Nashville Predators 1-2 (stan rywalizacji play off do czterech zwycięstw 1-1) Philadelphia Flyers - Boston Bruins 3-7 (stan rywalizacji play off do czterech zwycięstw 0-1)