To kolejny krok w karierze 18-letniego utalentowanego hokeisty. Łyszczarczyk dobrze radzi sobie w Sudbury Wolves, które występuje w juniorskiej lidze OHL. Dzięki temu znalazł się w ostatecznym rankingu kandydatów do tegorocznego draftu do NHL. Z kolei w meczu z Litwą Łyszczarczyk zadebiutował w seniorskiej reprezentacji. W czwartkowy wieczór Polacy trudnej przeprawy nie mieli. W pierwszej tercji oba zespoły dzieliła przepaść i nieliczni kibice mogli przekonać się, jak nieciekawe byłyby mecze, gdyby nasi reprezentanci grali w Dywizji 1B. Od pierwszej minuty Polacy rzucili się na rywali i niemal nie wpuszczali ich do swojej tercji. Nie minęły dwie minuty, a Mateusz Bepierszcz dopadł do odbitego krążka i dał gospodarzom prowadzenie. Później był strzał z dystansu Adam Bagińskiego, przegrana sytuacja sam na sam z bramkarzem przez Jakuba Witeckiego i jeszcze kilka innych dogodnych okazji. Bramkę udało się zdobyć w 10. minucie, gdy Maciej Urbanowicz precyzyjnie przymierzył, a za moment Aron Chmielewski podwyższył na 3-0. Gdy na początku drugiej tercji zawodnicy Jacka Pachty zdobyli kolejną bramkę, wydawało się, że Polacy mogą rozbić przeciwników nawet 10-0. Wtedy jednak biało-czerwoni rozluźnili się i błyskawicznie popełnili dwa błędy, które skończyły się stratami bramek. Gospodarze gubili krążek w środkowej strefie, Litwini wyprowadzili kontry i Przemysław Odbrobny został dwukrotnie pokonany. Polacy szybko się jednak odgryźli i to trzema golami. Dla Litwinów najbardziej bolesny był ten na 6-2, gdy Mikołaj Łopuski trafił do bramki mimo, że Polacy grali w osłabieniu.CZYTAJ DALEJ