Seniorska reprezentacja Polski w hokeju na lodzie rozgrywa obecnie kolejne spotkania towarzyskie w ramach przygotowań do mistrzostw świata Elity w Czechach (10-26 maja). "Biało-Czerwoni" po latach wracają na najwyższy poziom rozgrywek i bardzo zależy im na tym, by zaprezentować się tam z dobrej strony. Podopieczni Roberta Kalabera nie będą faworytami, a każda wygrana będzie traktowana jak sukces, ale nasi hokeiści nie zamierzają tanio sprzedać skóry. Szczególnie, że w końcu o dobre wyniki zadbała również młodzież. Polacy demolują rywali. Bilans robi wrażenie Turniej rozgrywany był w ArcelorMittal Park w Sosnowcu, młodzi Polacy o awans do wyższej dywizji walczyli z Wielką Brytanią, Serbią, Rumunią, Holandią oraz Chorwacją. I od początku byli wskazywani jako faworyci do awansu. Tak naprawdę tylko pierwszy mecz przeciwko Wielkiej Brytanii był dla nich poważnym sprawdzianem, który zresztą zdali na "6", wygrywając 6:4. Potem było już zdecydowanie lekko, łatwo i przyjemnie. Młode "Orły" wygrały 10:1 z Serbami, 7:0 z Rumunią i 3:0 z Holandią, co dało im już awans do dywizji IB. Polacy mają 12 pkt. na koncie i imponujący bilans bramkowy 26:5! Przed naszą drużyną jeszcze mecz z Chorwacją, który jednak nie zmieni już ich sytuacji w tabeli. Polacy stracą wielki talent? Debiut już za nim Przed mistrzostwami Polacy rozgrywali mecz towarzyski ze Słowacją, o którym sporo mówiło się, ale nie w kontekście samej rywalizacji, a występu zaledwie 16-letniego Patryka Zubka. Urodzony w Nowym Targu zawodnik, uchodzący za wielki talent, zagrał jednak w barwach naszych rywali, a kilka tygodni wcześniej otrzymał słowackie obywatelstwo. Ten niezwykle utalentowany zawodnik cały czas jednak może jeszcze zagrać dla Polski, o ile jednak uzna, że będzie to rywalizacja na odpowiednim poziomie. Awans kadry U-18, a także ewentualne pozostanie drużyny Roberta Kalabera w elicie, z pewnością mogłoby skłonić go do zmiany zdania.