Polski hokej powoli wstaje z kolan? O tym świadczy, chociażby awans na mistrzostwa świata Elity, które odbędą się w dniach 10-26 maja w Czechach. Biało-czerwoni czekali na powrót do elity przez 22 lata. Wkrótce kibicom i fanom hokeja przyjdzie delektować się meczami ze Szwecją, czy Niemcami, z którymi od dawna nie mieliśmy okazji się mierzyć. Zanim Polacy przystąpią do rywalizacji w Ostrawie, czekają ich jeszcze sparingi z Wielką Brytanią, Słowacją i Danią. W piątek biało-czerwoni mierzyli się w meczu towarzyskim z Brytyjczykami. Na zwycięstwo nad nimi czekali od 2017 roku. Druga tercja pogrążyła Polaków. Brytyjczycy skutecznie bronili dostępu do bramki Pierwsza tercja zakończyła się bezbramkowym remisem, choć na lodowisku wyraźnie dominowali Brytyjczycy. Co się jednak odwlecze, to nie uciecze. Po przerwie faworyci dość szybko przełamali obronę biało-czerwonych i trafili do siatki. A dokładnie uczynił to Josh Batch w 5. minucie drugiej tercji. Niestety zaraz przed końcem drugiej tercji nadszedł kolejny cios. Legenda polskiej kadry w reprezentacji. Czegoś takiego dawno nie było W 19. minucie wynik na 2:0 podwyższył Brett Perlini i szybko stało się jasne, że postawienie się Brytyjczykom może okazać się misją z gatunku tych niemożliwych. Podopieczni Roberta Kalabera byli całkowicie bezradni i od 6. minuty trzeciej kwarty przegrywali już 0:3. Mimo kolosalnej przewagi Brytyjczyków reprezentację Polski stać było na trafienie honorowe. Na nieco ponad cztery minuty przed końcem ostattniej tercji Jacksona Whistle'a pokonał Dominik Paś. Biało-czerwoni polegli 1:3, a w sobotę ponownie zmierzą się z Wielką Brytanią.