Mistrzowie Polski wyciągnęli wnioski z niedzielnego meczu w Toruniu, w którym dwa punkty zdobyli dopiero w rzutach karnych i tym razem nie zostawili żadnych złudzeń beniaminkowi. Pierwszą groźną sytuację wypracowali gospodarze - Mariusz Kuchnicki miał przed sobą tylko Rafała Radziszewskiego, ale bramkarz "Pasów" skutecznie interweniował. W 3. minucie goście wygrali bulik w tercji rywali, Damian Słaboń podał do Daniela Laszkiewicza, a kapitan Cracovii wcisnął krążek do siatki, choć strzelał z ostrego kąta. Bramkarz beniaminka nie popisał się także w 15. minucie, gdy tak wybił krążek spod bandy, że trafił dokładnie na łopatkę kija L. Laszkiewicza, ten natychmiast dograł do Słabonia i środkowy pierwszego ataku "Pasów" z bliska trafił do pustej bramki. Po chwili Cracovia atakowała w przewadze i Słaboń efektownym strzałem sfinalizował piękną akcję gości. Torunianie próbowali wybić "Pasy" z uderzenia zaostrzając grę w końcówce pierwszej tercji, ale 32 sekundy przed jej końcem stracili czwartego gola po strzale Patrika Prokopa. Od początku drugiej tercji bramki Nesty Karaweli bronił Tomasz Witkowski, który zmienił Michała Plaskiewicza, i już po kilkudziesięciu sekundach skapitulował po strzale Piotra Sarnika, jednak arbiter gola nie uznał, twierdząc że bramka została poruszona zanim wpadł do niej krążek. W 24. minucie zasłonięty Radziszewski przepuścił gumę do siatki po strzale Tomsa Bluksa z niebieskiej linii. "Stalowe Pierniki" zaatakowały odważniej, ale błąd przy wyprowadzaniu krążka z tercji kosztował gospodarzy utratę piątej bramki. Gospodarze nie wykorzystali też 30-sekundowego okresu gry w podwójnej przewadze, a w 39. minucie Leszek Laszkiewicz podwyższył na 6-1. Cracovia do końca meczu kontrolowała grę, a gospodarze oprócz punktów, stracili także Pawła Połącarza, który ucierpiał w jednym ze starć pod bandą i nie wrócił już na lód. Mecz został rozegrany awansem z 23. kolejki (25 listopada), ponieważ Cracovia w tym czasie weźmie udział w półfinałowym turnieju Pucharu Kontynentalnego w Doniecku. Mecz awansem z 23. kolejki: Nesta Karawela Toruń - Comarch Cracovia 2-8 (0-4, 1-2, 1-2) Bramki: 0-1 Daniel Laszkiewicz (3), 0-2 Damian Słaboń (14), 0-3 Damian Słaboń (16), 0-4 Patrik Prokop (19), 1-4 Toms Bluks (24), 1-5 Aron Chmielewski (30), 1-6 Leszek Laszkiewicz (39), 1-7 Leszek Laszkiewicz (41), 2-7 Bartosz Pieniak (43), 2-8 Aron Chmielewski (46). Kary: Nesta - 10, Comarch - 18 minut. Widzów 700. Kliknij, aby przeczytać relację z drugiego piątkowego meczu PLH MMKS/Podhale Nowy Targ - Ciarko PBS Bank Sanok 3-7