Krakowianie prowadzili już 2-0 po strzałach z bliska Arona Chmielewskiego i Sebastiana Kowalówki. Optyczną przewagę miał mistrz Węgier, ale świetnie bronił Rafał Radziszewski. W pierwszej tercji sposób na golkipera "Pasów" znalazł Akos Kiss.Na początku drugiej odsłony gospodarze turnieju wyrównali. Sytuację sam na sam z Radziszewskim wykorzystał Balazs Somogyi. W 32. minucie Węgrzy wykorzystali grę w przewadze - ładnym strzałem spod niebieskiej linii popisał się Victor Lindgren. Chwilę później Cracovia przegrywała już 2-4, a Radziszewskiego pokonał Nikandrosz Galanisz. W 51. minucie prowadzenie węgierskiego zespołu podwyższył Henrich Jabornik. Hokeiści Cracovii jeszcze poderwali się do walki czego efektem był gol zdobyty w przewadze przez Petra Dvoraka. Na więcej podopiecznych Rudolfa Rohaczka nie było już stać.Na trybunach panowała wspaniała atmosfera. Spora grupa kibiców z Krakowa głośno wspierała swój zespół, a i Węgrzy często skandowali: "Polska!". W drugim niedzielnym spotkaniu: HCS Csikszereda (Rumunia) wygrała ze Slaviją Lublana (Słowenia) 2-1 (1-0, 1-0, 0-1). W trzeciej rundzie Pucharu Kontynentalnego (22-24 listopada w Vojens) Dab.Docler zagra z zespołami SonderjyskE Vojens (Dania), Nemam Grodno (Białoruś) oraz Stavanger Oilers (Norwegia). Dab.Docler Dunaujvaros - Comarch Cracovia 5-3 (1-2, 3-0, 1-1) Bramki: 0-1 Aron Chmielewski (5:56, w przewadze), 0-2 Sebastian Kowalówka (12:43), 1-2 Akos Kiss (13:25), 2-2 Balazs Somogyi (21:04), 3-2 Victor Lindgren (31:06, w przewadze), 4-2 Nikandrosz Galanisz (34:38), 5-2 Henrich Jabornik (50:01), 5-3 Petr Dvorak (57:00, w przewadze) Kary: Dab.Docler - 12, Comarch Cracovia - 6 minut. Końcowa tabela turnieju w Dunaujvaros (mecze, bramki, punkty): 1. Dab.Docler Dunaujvaros 3 11:5 8 2. Comarch Cracovia 3 7:5 6 3. HCS Csikszereda 3 4:6 4 4. Slavija Lublana 3 1:7