- Poszukiwany się sam zgłosił, przedstawiono mu zarzut dokonania rozboju. Został zatrzymany, decyzja w sprawie środka zapobiegawczego jeszcze nie zapadła. Nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu - powiedział prokurator rejonowy w Jastrzębiu-Zdroju Jacek Rzeszowski. Za rozbój grozi kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. Zawodnik katowickiego klubu Jaakko Turtiainen został zaatakowany podczas rozgrzewki poza lodowiskiem. Uderzono go z tyłu w głowę. Dwaj napastnicy zabrali mu klubową koszulkę i uciekli samochodem. Policjanci zatrzymali już 15-letniego chłopca, potem ustalili personalia drugiego napastnika. W sobotni wieczór, za zgodą prokuratury, opublikowano wizerunek drugiego z potencjalnych napastników, 29-letniego wiceprezesa miejscowego pierwszoligowego klubu piłkarskiego. Katowickiemu hokeiście nic groźnego się nie stało. Mecz się nie odbył, gdyż zawodnicy i sztab szkoleniowy gości odmówili gry. Decyzję w tej sprawie podejmie zarząd Polskiej Hokej Ligi. Poszukiwany mieszkaniec Jastrzębia-Zdroju we wcześniejszym oświadczeniu przekazanym przez jego pełnomocnika jednemu z lokalnych portali zapowiedział dobrowolne zgłoszenie się do prokuratury. Napisał, że zdarzenie wyglądało inaczej niż to było przedstawione w przekazach medialnych. Zadeklarował pełną współpracę z organami ścigania, złożył Finowi wyrazy swojego ubolewania z powodu zajścia, zaznaczając przy tym, iż nie dopuścił się przestępstwa. Piotr Girczys