"Pasy", które jeszcze w tym roku nie poniosły porażki, na własnym lodowisku rozbiły JKH GKS Jastrzębie 8-1, a tyszanie, również u siebie, wygrali z Aksamem Unią Oświęcim 4-2. Obie drużyny potrzebują jeszcze tylko dwóch zwycięstw, przy czterech po stronie rywali, aby zapewnić sobie występ w finale. Wszystko dlatego, że Comarch Cracovia i GKS Tychy przystąpiły do rywalizacji z bonusem za wyższe miejsce po sezonie zasadniczym. Podopieczni Rudolfa Rohaczka z wielkim animuszem rozpoczęli sobotnie spotkanie. Już po 31 sekundach objęli prowadzenie. Grzegorz Pasiut wjechał z krążkiem w tercję obronną rywali i precyzyjnym uderzeniem pokonał Kamila Kosowskiego. Po czterech minutach było już 2-0. Mikołaj Łopuski przewracając się zdołał jeszcze posłać "gumę" w kierunku bramki gości podwyższając prowadzenie. W tym momencie Jirzi Reznar, trener JKH GKS wziął czas, ale na niewiele to się zdało, gdyż w szóstej minucie zrobiło się 3-0. Daniel Laszkiewicz dostał krążek od Pasiuta i uderzeniem z ostrego kąta pokonał Kosowskiego. Tego było już za dużo dla bramkarza jastrzębian, którego zastąpił Daniel Kachniarz. W dziewiątej minucie i on musiał skapitulować. Po stracie krążka przy jego wyprowadzaniu przejął go Petr Dvorzak, podał do Rafała Martynowskiego, który objechał bramkarza rywali i strzelił czwartego gola. "Pasom" wciąż było mało. W 19. minucie podwyższyli na 5-0. Do tercji wjechał Łopuski, podał do Michała Piotrowskiego, a ten wzdłuż bramki do niepilnowanego Damiana Słabonia, co musiało zakończyć się golem. W drugiej tercji nadal dominowali gospodarze. Kolejne bramki zdobyli D. Laszkiewicz, Łopuski (padły w przeciągu zaledwie 24 sekund) i Słaboń. Po ósmym trafieniu między słupki wrócił Kosowski. Tak wysoka przewaga zdekoncentrowała hokeistów Comarchu Cracovii, ale goście byli w stanie strzelić tylko honorowego gola. Uczynił to w 44. minucie Damian Kiełbasa. Spotkania numer dwa i trzy w poniedziałek i wtorek w Jastrzębiu. O miejsca 1-4: Comarch Cracovia - JKH Jastrzębie 8-1 (5-0, 3-0, 0-1) Bramki: 1-0 Grzegorz Pasiut (1.), 2-0 Mikołaj Łopuski (4.), 3-0 Daniel Laszkiewicz (6.), 4-0 Rafał Martynowski (9.), 5-0 Damian Słaboń (19.), 6-0 Daniel Laszkiewicz (22.), 7-0 Mikołaj Łopuski (22.), 8-0 Damian Słaboń (26.), 8-1 Damian Kiełbasa (44.). Comarch Cracovia: Radziszewski - Wajda, Kłys (2), L. Laszkiewicz, Pasiut, D. Laszkiewicz - Wilczek, Noworyta, Łopuski (2), Słaboń, Piotrowski (2) - Witowski, Prokop, Kostuch (2), Dvořak, Martynowski - Dulęba (6), Guzik (2), Kosidło, Rutkowski, Sarnik. JKH GKS: Kosowski (od 5.39 do 25.49 Kachniarz, od 25.49 Kosowski) - Bryk, Rimmel, Lipina, Kral (2), Danieluk - Labryga, Górny, Kulas, Słodczyk, Bordowski (2) - Dąbkowski, Pastryk (4), Bernacki, Kąkol, Furo - Bychawski (2), Galant (2), Kiełbasa, Szczurek (2), Nalewajka. Kary: Comarch - 14, JKH - 12 minut. Widzów 2000. Stan rywalizacji play off 1-0 (Comarch Cracovia przystąpiła do niej z bonusem). GKS Tychy - Aksam Unia Oświęcim 4-2 (1-1, 3-0, 0-1) Bramki: 0-1 Robert Krajci (9.), 1-1 Michał Woźnica (10.), 2-1 Sławomir Krzak (26.), 3-1 Josef Vitek (37.), 4-1 Josef Vitek (40.), 4-2 Patrik Flasar (43.). Kary: GKS - 10, Unia - 14 minut. Widzów 3˙000. Stan rywalizacji play off 1-0 (Tychy przystąpiły do niej z bonusem).