Ekipa Eisbaeren Berlin to aktualny mistrz niemieckiej ligi DEL. W pierwszym meczu hokejowej Ligi Mistrzów ekipa ta uległa na wyjeździe szwedzkiemu Vaxjo Lakers 1:3. Z kolei Re-Plast Unia Oświęcim w swoim debiucie w tych elitarnych rozgrywkach sprawiła wiele problemów Ilves Tampere i była bliska pokonania faworyta na wyjeździe. Ostatecznie mistrz Polski przegrał po dogrywce 3:4. Mistrz Polski blisko sensacji w Lidze Mistrzów. Zabrakło tak niewiele Występ polskiej ekipy wzbudził respekt u rywali. Fachowcy zajmujący się naszym hokejem też podkreślali, że dawno już polski zespół nie grał tak znakomicie taktycznie. - Gdy nie ma krążka Unia gra bardzo spokojnie. Ale gdy tylko go dostają, działają z dużą prędkością - mówił Serge Aubin, trener Eisbaeren - Unia Oświęcim rozegrała bardzo dobry mecz przeciwko Ilves Tampere. Na pewno nie możemy ich lekceważyć i musimy grać naszym systemem - dodał obrońca Eric Mik. Pierwszy mecz przed własną publicznością w Lidze Mistrzów zaczął się fatalnie dla Unii. Już w 25. sekundzie Łukasz Krzemień powędrował na ławkę kar za zahaczanie. To dodało gościom wiatru w żagle. Zdominowali oni pierwsze minuty meczu, a swoją przewagę udokumentowali w 12. minucie. Po solowej akcji prawą stroną bramkę zdobył Blaine Byron. Pod koniec pierwszej tercji Unia wykorzystała swoją najsilniejsza broń, czyli grę w przewadze. W pierwszym meczu mistrz Polski wykorzystała dwukrotnie grę rywali w osłabieniu. W meczu z Eisbaeren powtórzył to już przy pierwszej możliwej okazji. W 19. minucie na ławkę kar powędrował Manuel Wiederer, a 49 sekund później przewagę wykorzystał Szwed Hampus Olsson. Druga tercja toczyła się całkowicie pod dyktando Eisbaeren Berlin. Mistrzowie Niemiec pokazali grę na bardzo wysokim poziomie i tylko Linusowi Lundinowi Unia zawdzięcza to, że straciła tylko jedną bramkę. Tę zdobył dla gości Lean Bergmann. W trzeciej tercji Unia odżyła i chciała doprowadzić do wyrównania. W 49. minucie nadziała się jednak na kontrę, która dała gola mistrzom Niemiec. Wynik meczu ustalił Jonas Mueller. Na dwie minuty przed końcem meczu Krystian Dziubiński trafił w słupek, kiedy Unia grała w przewadze jednego zawodnika. Chwilę później sędzia znowu odesłał zawodnika Eisbaeren na ławkę kar i przez kilkadziesiąt sekund mistrz Polski grał w podwójnej przewadze. Niestety hokeiści Nika Zupancicia nie wykorzystali tak dużej szansy. Kolejny mecz Re-Plast Unia Oświęcim rozegra 13 września (godz. 17.30), w rywalem będzie Red Bull Salzburg. Spotkanie będzie można obejrzeć na antenach Polsatu Sport.Re-Plast Unia Oświęcim - Eisbearen Berlin 1:4 (1:1, 0:1, 0:1) Bramki: 0:1 Blaine Byron (12, Oliver Galipeau), 1:1 Hampus Olsson (19, Daniel Olsson-Trkulja, w przewadze), 1:2, Lean Bergmann (23, Frederik Tiffels), 1:3 Marcel Noebels (49, Zach Boychuk), 1:4 Jonas Mueller (17, Kai Wissmann).Kary: 4 min. - 8 min.Strzały: 17 - 49.