W 13. minucie Nicklas Jensen strzelił mocno z nadgarstka zza koła bulikowego i krążek odbił się od poprzeczki, ale sędzia po dokładnej analizie uznał, że był gol. Łotysze wyrównali pięć minut później, gdy wykorzystali przewagę liczebną. Obaj bramkarze byli mocnymi punktami swoich drużyn, ale w drugiej tercji żaden z nich nie miał szans w sytuacjach, po których padły kolejne dwa gole. Kaspars Daugavins wykorzystał podanie zza bramki, z kolei Morten Poulsen zaskoczył łotewskiego bramkarza zmieniając lot krążka po wrzutce z niebieskiej. W końcówce drugiej części Aleksjes Sirokovs otrzymał karę meczu za brutalny atak na głowę rywala, jednak jego zespół wybronił się w osłabieniu, choć przez dwie minuty grał w podwójnym osłabieniu. Łotysze zmarnowali za to przewagę w ostatnich sekundach trzeciej części i na początku dogrywki. Rozstrzygnięcie zapadło dopiero w karnych. Decydujący najazd w 3. serii w fenomenalnym stylu wykorzystał Nicklas Jensen. Dania - Łotwa 3-2 po karnych (1-1, 1-1, 0-0; w karnych 2-1) Bramki: dla Danii - Nicklas Jensen (12 oraz decydujący karny), Morten Poulsen (29); dla Łotwy - Andris Dzerins (18), Kaspars Daugavins (22). Strzały: 30-33. kary 10-33 min (w tym 5+20 dla A. Sirokovsa). Tabela LP. Zespół M Z P bramki pkt 1. Czechy 5 5 0 21-5 14 2. Rosja 4 3 1 20-8 9 3. Szwecja 4 3 1 16-10 8 4. Szwajcaria 4 2 2 13-13 7 5. Dania 5 3 2 11-20 6 6. Norwegia 4 2 2 8-15 5 7. Łotwa 5 0 5 10-18 3 8. Kazachstan 5 1 4 13-22 2 Zobacz ostre wejście A. Sirokovsa: Kuriozalny gol gwiazdy NHL Mecz z Niemcami był dla Białorusinów niezwykle ważny w kontekście walki o utrzymanie w elicie, jednak już w 11. minucie przegrywali 0-3. Nasi zachodni sąsiedzi rozpoczęli bardzo dobrze, mieli dużą przewagę w strzałach i byli przy tym skuteczni. Gdy w połowie drugiej tercji Andriej Stepanow strzelił gola po efektownej indywidualnej akcji, wydawało się, że Białorusini zerwą się jeszcze do walki, lecz Niemcy odpowiedzieli trafieniem Brooksa Macka sześć minut później. Nie forsowali tempa, ale kontrolowali sytuację. Tymczasem w 50. minucie koszmarny błąd popełnił ich bramkarz. Thomas Greiss, który zaliczył znakomity sezon w barwach New York Islanders, stracił koncentrację i sam wbił sobie krążek do bramki w kuriozalnych okolicznościach. Jewgienij Lisowiec podawał z własnej tercji, ale Andriej Stas skiksował na środku lodowiska, ale Greiss tak pechowo powstrzymywał krążek lecący obok bramki, że wbił go sobie do siatki! Co ciekawe, mimo przykrej wpadki, Greiss został wybrany przez trenera najlepszym zawodnikiem spotkania. Kuriozalny gol nie odmienił jednak losów spotkania. Przez ostatnie dwie minuty Białorusini musieli grać w osłabieniu i gdy wycofali bramkarza, stracili piątą bramkę. Niemcy - Białoruś 5-2 (3-0, 1-1, 1-1) Bramki: dla Niemiec - Patrick Reimer (5), Leon Draisaitl (6), Felix Schutz (11), Brooks Macek (35), Philip Gogulla (60); dla Białorusi - Andriej Stiepanow (29), Andriej Stas (50). Strzały: 19-18. Kary: 8-4 min. Tabela LP. Zespół M Z P bramki pkt 1. Kanada 4 4 0 25-4 12 2. Finlandia 4 4 0 17-5 12 3. USA 5 3 2 18-12 9 4. Niemcy 5 2 3 15-16 7 5. Słowacja 4 2 2 12-11 6 6. Francja 4 2 2 10-13 5 7. Białoruś 5 1 4 11-27 3 8. Węgry 5 0 5 5-25 0 Zobacz wpadkę bramkarza Niemiec: