W turnieju weźmie udział 16 drużyn, początkowo podzielonych na dwie grupy. Całość zmagań potrwa 17 dni i w całości odbędzie się na Łotwie. Pierwotnie rywalizacja miała być współdzielona, w rolach gospodarzy turnieju wybrano Białoruś i Łotwę. W związku z niepokojami społecznymi i niestabilną sytuacją polityczną Międzynarodowa Federacja Hokeja na Lodzie zdecydowała się odebrać prawa organizatora Białorusi i w całości powierzyć je Łotyszom. Przez wiele lat terminarze mistrzostw świata Elity i najlepszej ligi świata NHL nie pokrywały się w tak dużym stopniu, jak ma to miejsce w tym roku. Z uwagi na to, że niemal równo z mistrzostwami pod egidą IIHF, startuje także faza play-off NHL. To sprawia, że w tej edycji turnieju nie zobaczymy tak wiele gwiazd hokeja zza oceanu, jak zazwyczaj. Nie brakuje jednak młodych przyszłych gwiazd, które już niedługo w NHL zagrają. Mowa tu o Mattym Beniersie (USA) czy Owenie Powerze (Kanada). Pierwsze mecze rozegrane zostaną w piątek 21 maja, a finał zaplanowany jest na 6 czerwca. 16 zespołów zagra w fazie grupowej, która potrwa 12 dni (zakończy się 1 czerwca). Ćwierćfinały ruszą 3 czerwca, półfinały 5 czerwca, mecz o trzecie miejsce 6 czerwca. Wszystko to w stolicy Łotwy, czyli Rydze. Dwa lodowiska: Arena Ryga i Olimpijskie Centrum Sportu będą taflami, na których rozegra się walka o gole i punkty. Po raz ostatni Łotwa była gospodarzem tej imprezy 15 lat temu - w 2006 roku po zwycięstwo sięgnęli Szwedzi. Podział na grupy: Grupa A: ROC (Rosyjski Komitet Olimpijski), Szwecja, Czechy, Szwajcaria, Słowacja, Dania, Białoruś, Wielka Brytania Grupa B: Kanada, Finlandia, Stany Zjednoczone, Niemcy, Łotwa, Norwegia, Włochy, Kazachstan Rosja występuje pod skrótem ROC (pochodzenie od Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego), a jej reprezentanci nie mogą występować w imprezie pod narodową flagą ani usłyszeć hymnu z powodu kary, nałożonej na federację przez WADA za aferę dopingową. Po zwycięstwach odniesionych przez "Sborną" na tym turnieju zamiast hymnu odegrany zostanie fragment koncertu fortepianowego Piotra Czajkowskiego. Faworyci turnieju Za faworytów turnieju mogą uchodzić między innymi Czesi, którym udało się zebrać kadrę z dużym potencjałem. Są w niej zawodnicy NHL: Jakub Vrana, Filip Chytil, Filip Zadina i Dominik Kubalik. Standardowo nie zobaczymy zbyt wielu gwiazd NHL w drużynie narodowej Finlandii, ale to dla ekipy sterowanej przez trenera Jukka Jalonena żadne przeszkoda. W 2019 roku bez żadnego gracza z tych rozgrywek "Suomi" potrafili zdobyć złoto i w tym roku będą próbować powtórzyć tamten sukces. Niewiele gwiazd w swoim składzie mają Rosjanie, choć zwłaszcza w obronie, mogą się pochwalić jedną z najsilniejszych grup na turnieju. Iwan Proworow, Władysław Gawrikow, Artiom Zub, Nikita Zadorow, Nikita Nestierow. Pociągnąć w dół ich hipotetyczne dobre występy może za to duet bramkarzy, który stanowią absolutni debiutanci na tym poziomie w postaci Iwana Fiedotowa i Aleksandra Samsonowa. Spory arsenał ofensywny udało się zebrać Szwedom, którzy mają wśród powołanych zawodników wiele uznanych "strzelb". W barwach "Trzech Koron" zagrają między innymi Rickard Rakell i Adrian Kempe z kalifornijskich drużyn NHL. Mniej bogato niż zazwyczaj prezentuje się skład Kanady, to samo można powiedzieć o Stanach Zjednoczonych. Czarnym koniem turnieju może okazać się Szwajcaria, dla której zagra jedyna na turnieju "jedynka" draftowa z NHL, czyli Nico Hischier. Nie można wykluczyć, że w szranki z najlepszymi w skuteczny sposób staną Niemcy.