Ostatni tytuł Cracovia wywalczyła w 1949 roku. Obecny triumf jest piątym w historii klubu. Komplet widzów stawił się na lodowisko przy ulicy Siedleckiego w Krakowie z nadzieją, że właśnie w piątek Comarch Cracovia sięgnie po mistrzowską koronę. Kibice się nie zawiedli. Spotkanie nie było tak zacięte jak cztery poprzednie. Jedynie w drugiej tercji wydawało się, że tyszanie są w stanie wygrać. W kuriozalnych okolicznościach padła bramka na 2:1. Na ławce kar siedziało dwóch hokeistów GKS Tychy (Krzysztof Majkowski, Adrian Parzyszek). Cracovia przez 63 sekundy grała w podwójnej przewadze, lecz zamiast zdobyć, straciła bramkę. Robin Bacul zdecydował się na indywidualny rajd i mając przed sobą tylko Rafała Radziszewskiego został podcięty z tyłu. Sędzia podyktował rzut karny, który wykorzystał Michał Belica. Przez następne kilka minut tyszanie mieli kilka okazji do zdobycia gola, ale świetnie grał w piątek Rafał Radziszewski (czego nie można napisać o obrońcach "pasów"). Nadzieje na wyrównanie mistrzów Polski poprzedniego sezonu (2004/2005 - GKS Tychy) rozwiał Karel Horny zdobywając w 33. min bramkę na 3:1. Spotkanie oglądał nadkomplet publiczności, który kulturalnie dopingował swoich pupili (na meczu była także obecna kilkusetosobowa grupa fanów GKS Tychy). Nie obyło się jednak bez małych zgrzytów. W przerwie przed trzecią tercją mała grupka próbowała wszcząć zamieszki, na szczęście sytuację szybko wyjaśniły służby porządkowe. Na meczu był obecny m.in. ostatni z żyjących hokeistów "Pasów", którzy zdobyli tytuł mistrza Polski w 1949 r. - Maksymilian Więcek. Jest to piąty tytuł mistrza Polski w rozgrywkach hokejowych dla Cracovii (i w 100-letniej historii klubu). Wcześniej krakowianie sięgali po "złoto" w 1937, 1946, 1947 i 1949 roku. Co prawda w kronikach klubowych można znaleźć także zapis, że "Pasy" zdobyły mistrzostwo w 1948 roku, jednak wtedy nie były prowadzone regularne rozgrywki, a mistrzostwo przyznano Cracovii przy "zielonym stoliku". Gdy było jasne, że Comarch Cracovia wygra piątkowe spotkanie kibice zaczęli skandować nazwisko Janusza Filipiaka, prezesa spółki MKS Cracovia. Faktycznie bez niego nie byłoby najprawdopodobniej tego tytułu dla "Pasów". To on ponad dwa lata temu - gdy hokeiści Cracovii grali jeszcze w pierwszej lidze (de facto drugiej) zdecydował się wesprzeć finansowo nie tylko sekcję piłkarską krakowskiego klubu, ale także hokejową. Za jego sprawą doszło do głośnych transferów jak na przykład sprowadzenie do Krakowa Karela Hornego, który bardzo pomógł "Pasom" pokonać w finale play off I ligi KH Sanok i w awansie do najwyższej klasy rozgrywkowej. W ubiegłym sezonie Comarch Cracovia zdobyła brązowy medal mistrzostw Polski (pokonała TKH Toruń). Mistrzowie Polski w hokeju na lodzie w 2006 r. (Comarch Cracovia): bramkarze: Daniel Kachniarz, Rafał Radziszewski, Piotr Szałaśny (w trakcie sezonu przeszedł do Zagłębia ZSME Sosnowiec); obrońcy: Adrian Chabor, Marian Csorich, Mariusz Dulęba, Daniel Galant, Grzegorz Gąska, Paweł Kozendra, Oktawiusz Marcińczak, Bartłomiej Piotrowski, Patrik Scibran, Pavel Urban (w trakcie sezonu klub zrezygnował z jego usług); napastnicy: Marian Cieślak, Karel Horny, Leszek Laszkiewicz, Michał Piotrowski, Grzegorz Pasiut, Martin Potoczny, Piotr Sarnik, Damian Słaboń, Richard Szafarik, Krzysztof Śliwa, Rafał Twardy, Stanisław Urban, Martin Voznik, Sebastian Witowski. Zdobywcy srebrnego medalu MP (GKS Tychy): bramkarze: Michał Elżbieciak, Arkadiusz Sobecki; obrońcy - Rafał Cychowski, Sebastian Gonera, Andrzej Gretka, Artur Gwiżdż, Tomas Kramny, Bartosz Król, Jarosław Kuc, Krzysztof Majkowski, Krzysztof Śmiełowski; napastnicy: Robert Bacul, Adam Bagiński, Michał Belica, Mirosław Bober, Bartłomiej Gawlina, Mariusz Justka, Jędrzej Kasperczyk, Peter Kotlarek, Adrian Parzyszek, Paweł Sinka, Tomasz Skoś, Artur Ślusarczyk, Michał Woźnica. Rudolf Rohaczek (trener Comarch Cracovia): "Spokojnie podeszliśmy do wtorkowej porażki z GKS Tychy i poddaliśmy analizie naszą grę. Po rozmowie z zawodnikami byłem przekonany, że dziś wygramy." Wojciech Matczak (trener GKS Tychy): "Nie jestem zadowolony ze srebrnego medalu, liczyłem na więcej. W końcu byliśmy mistrzami Polski w poprzednim sezonie, jednak okazało się, że krakowianie mają bardziej wyrównany, silniejszy skład". Brązowy medal MP przypadł Wojasowi Podhale Nowy Targ. Polską Ligę Hokejową opuszcza KH Sanok. Zaskoczeniem jest brak wśród medalistów MP drużyny Dworów Unii Oświęcim. Ośmiokrotni mistrzowie Polski - przez 15 lat z rzędu stawali na podium mistrzostw. Tym razem Unii zabrakło, a sytuacja taka miała poprzednio miejsce w 1990 roku. W PLH pozostał Stoczniowiec Gdańsk. Brązowy medalista MP z 2003 roku musiał walczyć o pozostanie w lidze z KH Sanok. Decydujący mecz wygrał 8:1, a rywalizację w play off - 3:2. Sanoczanie zostali zdegradowani z PLH, a ich miejsce zajmie zwycięzca rywalizacji najlepszych drużyn pierwszej ligi: KTH Krynica lub Naprzód Janów. Comarch Cracovia - GKS Tychy 5:1 (1:0, 2:1, 2:0) Bramki: 1:0 Martin Voznik (19), 2:0 Leszek Laszkiewicz (23), 2:1 Michał Belica (27-karny), 3:1 Karel Horny (33), 4:1 Leszek Laszkiewicz (53), 5:1 Marcin Cieślak (56). Kary: Cracovia - 8, GKS - 22 minuty w tym 10 minut dla Michała Belicy za niesportowe zachowanie. Widzów 4500. Stan rywalizacji 4:1. Cracovia mistrzem Polski. Play off o miejsca 7-8: Stoczniowiec Gdańsk - KH Sanok 8:1 (2:1, 2:0, 4:0). Bramki: 1:0 Filip Drzewiecki (4), 1:1 Bogusław Rąpała (8), 2:1 Filip Drzewiecki (13), 3:1 Łukasz Zachariasz (27), 4:1 Artur Kostecki (30), 5:1 Zdenek Jurasek (41), 6:1 Zdenek Jurasek (44), 7:1 Artor Kostecki (58), 8:1 Filip Drzewiecki (60). Kary: Stoczniowiec - 16, KH Sanok - 45 minut w tym kara meczu za niesportowe zachowanie dla Lubosa Pavela w 56 min. Widzów 3500. Stan rywalizacji play off do trzech zwycięstw 3-2 dla Stoczniowca. Gdańszczanie utrzymali się w ekstralidze.