Górale w Gdańsku zaczęli od halnego! Najpierw - już w 58. s z bekhendu Sylwestra Solińskiego pokonał Baranyk, ale sędzia Grzegorz Porzycki z sobie tylko znanych przyczyn gola nie uznał! "Barana" to tak rozsierdziło, że tuż po wznowieniu wypalił zza obrońcy i Soliński znowu rozłożył ręce. Sędzia tym razem gola uznał. Od 8. min przez dwie minuty Stoczniowiec grał w podwójnej przewadze! I co? I nic! Trójka górali pod dowództwem kapitana Jarosława Różańskiego nie pozwoliła miejscowym nawet zagrozić bramce! Tomasz Rajski obronił tylko jeden strzał. Później w przewadze grały "Szarotki" i po podaniu "Różaka" z ostrego kąta pod poprzeczkę krążek wpakował środkowy pierwszego ataku nowotarżan - Krzysztof Zapała. Garstka kibiców gości krzyczała już "Mistrz! Podhale!" gdy po pięknej kontrze z Marianem Kacirzem popularny "Kazek" wpakował "gumę" między parkany Solińskiego! W niespełna 14 minut trzy gole! Ale "Stocznowcy" się nie poddali. Szybko strzelili pierwszego gola. Obrońców zaczarował za bramką Jarosław Rzeszutko, wyłożył krążek do przodu nadciągającemu z odsieczą Mikołajowi Łopuskiemu, a ten z łatwością pokonał Rajskiego. Gdy wydawało się, że "Stoczniowcy" pójdą za ciosem, bo na dodatek znowu grali w przewadze, zadali cios bojowi górale. Z kontrą dwóch na jednego zabrali się Marian Kacirz z Zapałą. Szybka wymiana podań przyniosła im efekt taki, że obrońca leżał na ziemi, Soliński rozłożył się w szpagadzie równie bezradny jak kolega z obrony, a Kacirz pakował "gumę" do pustej bramki! Już po 40 sekundach II odsłony Podhale mogło zdoyć piątego gola, ale Zapała nie pokonał bramkarza z dwóch metrów! Za moment Urbanowicz lekkim strzałem mógł znaleźć sposób na Rajskiego, jednak bramkarzowi Podhala w sukurs przyszedł Bartłomiej Piotrowski, który zatrzymał zmierzający do pustej bramki. Odpowiedź górali była zabójcza. Zbigniew Podlipni przejął krążek pod bandą, nieatakowany podjechał kilka metrów i wypałi w długi róg. Wprowadzony za Solińskiego młody Maza tylko obejrzał się przez ramię i ze smutkiem stwierdził, że "guma" ugrzęzła w sieci. Napór podhalan trwał nadal! Maza obronił jeszcze w sytuacji sam na sam z Różańskim (po pięknym rajdzie tego napastnika), ale później nie miał szans. Dmitrij Suur popędził z impetem do tercji rywala, wypalił z klepki w długi róg. Maza sparował "gumę" parkanem, ale dobitka Sebastiana Bieli wylądowała w siatce! Tuż przed siódmym golem miejscowi grali w przewadze. Nieporadnie. W momencie powrotu na lód na ukaranego Sroki , podhalanie natychmiast odebrali krążek i pojechali w dwócdh na bramkarza. Biela nie podawał, tylko strzałem po lodzie w krótki róg nie dał szans młodemu bramkarzowi. Później do boju ruszyła młodzież z Nowego Targu. Malasiński dopełnił formalności uderzeniem do pustaka po strzale Suura. Tymczasem jeszcze łatwiej zdobycie gola przyszło Maciejowi Sulce po pięknym rajdzie utalentowanego Dariusza Gruszki. Energa/Stoczniowiec - Wojas/Podhale 1:9 - KONIEC MECZU (1:4, 0:2, 0:3) Bramki: 0:1 Baranyk (1,03 z podania Voznika), 0:2 Zapała (12,56 w przewadze Różański), 0:3 Zapała (13,42 Kacirz), 1:3 Łopuski (15,58 Rzerzutko), 1:4 Kacirz (18,48 Zapała w osłabieniu), 1:5 Podlipni (26,40 Voznik w przewadze), 1:6 Biela (37,28 Suur), 1:7 Biela (48,58), 1:8 Malasiński (51,20 dobitka po strzale Suura), 1:9 Sulka (52,05 Gruszka). W Oświęcimiu trwa zażarta rywalizacja o utrzymanie w PLH. Unia przegrywała już 1:4 i wydawało się, że nic jej nie uratuje. Tymczasem oświęcimianie przy ogłuszającym dopingu wyjątkowo licznej publiczności odrobili straty, doprowadzili do dogrywki! Radość wszystkich oświęcimian była ogromna, gdy młoda Unia wygrała rzuty karne 3:1! TH Unia Oświęcim - Polonia Bytom 5:4 w karnych (1:2, 1:2, 2:0, 0:0) rzuty karne 3:1 Bramki: 0:1 Łukasz Rutkowski - Dariusz Puzio (1:13), 0:2 Petr Tokosz - Jakub Lustinec (15:18, przewaga 5 na 4), 1:2 Miłosz Ryczko - Mateusz Adamus - Michal Zubek (19:34), 1:3 Dariusz Puzio - Gabriel Da Costa (24:44), 1:4 Jakub Lustinec - Pavel Urban (28:57), 2:4 Marek Modrzejewski - Mariusz Obstarczyk (35:08, przewaga 5 na 4), 3:4 Buczek - Szewczyk (53:41), 4:4 Zubek (54:49 Hegegy). Unia: Szałaśny - Flaszar, Obstarczyk, Valusziak, Ryczko, Modrzejewski - Hegegy, Iskrzycki, Zubek, Sękowski, Kwiatek - Noworyta, Maj, Buczek, Szewczyk, Korczok - Mazurek, Mortka, Adamus, Rudnicki. Polonia: Kowalczyk - Piecuch, Urban, Tokosz, Lustinec, Kuźniecow - Banaszczak, Steckiewicz, Puzio, Rutkowski, Da Costa - Lerch, Kowalski, Krokosz, Garbarczyk, Salamon - Zając, Stępień, Szpara, Kukulski, Kłaczyński. Karne: 1:0 Zubek, 1:1 D. Puzio, 2:1 Buczek, 3:1 Szewczyk. Między Unią a Polonią gra toczy się do czterech zwycięstw. Kolejne spotkania zaplanowano na: 24.02, 29.02, 2.03*, 7.03*, 9.03*. * - jeśli będzie taka potrzeba.